Jeżeli na ogłoszenie o zamówieniu wpływa jedna oferta, rodzą się podejrzenia, że warunki zostały napisane pod konkretnego dostawcę. Czy tak było w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku? Po kilku dniach od opublikowania ogłoszenia ukazała się na stronie LPKiW informacja o rozstrzygnięciu przetargu: ?Zlecenie zostanie udzielone: Lunapark ?Krasnal? Marek Zieliński, ul. Leszczowa 8, 85-435 Bydgoszcz. Oferent zaoferował najniższą cenę spośród 1 ważnej oferty: 950.000,00 zł brutto: dziewięćset pięćdziesiąt tysięcy złotych 00/100. Wybrana oferta spełniała wszystkie kryteria Zamawiającego.?
Podczas czerwcowej sesji Rady Miasta do prezydenta zostało skierowane zapytanie. Radni PiS domagali się wyjaśnień dotyczących zamówienia pn. ?Dostawa wraz z montażem dużej kolejki górskiej typu Rollercoaster?. W minionym tygodniu otrzymali odpowiedź, którą prezydentowi Rafałowi Bruskiemu przekazał prezes LPKiW Marcin Heymann.
Kilkakrotnie szef spółki komunalnej przyznaje się do uchybień. Wyjaśnia, że przez pomyłkę opisał przedmiot zamówienia przy pomocy nieistniejącego kodu. Również pomyłkowo podał jako podstawę prawną niewłaściwe rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów.
Zainteresowanie działaczy Prawa i Sprawiedliwości wzbudziła wskazana cena. – Czym było spowodowane, że wartość szacunkową zamówienia ustalono poniżej tzw. programów unijnych (art.11 ust. 8 Pzp) skoro rzeczoznawca działający dla LPKiW wskazał, iż wartość wycenianych kolejek jest w granicach 1 100 000,00 zł do 1 800 000,00 zł? – pytali radni PiS.
Nie bez powodu. Gdyby zamówienie było wyższe, trzeba byłoby przeprowadzić odpowiednią procedurę. Nie wystarczyłby komunikat na stronie internetowej spółki. Ogłoszenie o przetargu trafiłoby do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej.
Heymann tłumaczył wskazaną cenę sytuacją finansową spółki. Nie można było na zakup kolejki górskiej wydać więcej niż 1 mln zł, bo taka kwota była na ten cel zabezpieczona i jeszcze 50 tys. zł na potrzeby instalacji. – Tzw. progi unijne nie zostały przekroczone z uwagi na kwotę wartości szacunkowej w dniu 3 kwietnia 2013 roku oszacowaną na 950.002,80 brutto – ?próg unijny? wynosił na ten dzień 988.821,6 złotego brutto ? wyjaśnił prezes Leśnego Parku.
Zdaniem Jarosława Wenderlicha, który przygotował w imieniu klubu radych PiS zapytanie dotyczące przetargu w Myślęcinku, ujawnione nieprawidłowości są poważnej natury. Niewykluczone, że zostanie zawiadomiony o tej sprawie Urząd Zamówień Publicznych.
Niezależnie od tego, jak przebiegała procedura przetargowa, całe to przedsięwzięcie było nieopłacalne ekonomicznie. Koszty utrzymania kolejki, konserwacji, napraw, prąd i pensje najprawdopodobniej przekraczają wysokość wpływów. Ten wydatek ani się nie zwróci, ani nie przynosi parkowi rozrywki w Myślęcinku splendoru. To dlaczego został zakupiony rollercoaster z demobilu?