Imprezy międzypokoleniowe w Warszawie odbywają się już od dwóch lat. – Poza stolicą jesteśmy po raz drugi – poinformowała Paulina Braun z warszawskiej Fundacji Nizio, która czuwała nad przebiegiem międzypokoleniowego dancingu na placu Kościuszki. – W stolicy gramy w klubach, gdzie przychodzą młodzi i zapraszają starszych. Tutaj nie jesteśmy w fajnym, modnym klubie, tylko na placu Kościuszki. Jesteśmy w dzielnicy gdzie nie ma knajp, klubów. Nie ma tu żadnych instytucji, domów kultury, kawiarni, więc dzisiejsza sytuacja jest wyjątkowa. Jest to sygnał dla reszty miasta, takie zaproszenie do tej przestrzeni. Nie jestem z Bydgoszczy, ale słyszałam, że jest to taka trudniejsza dzielnica. Moim zdaniem jest to strzał taki na 100%, świetny i fajny. Dobrze że możemy pomóc animować taką przestrzeń. Zabawa jest świetna – orzekła Paulina Braun.
Gdy tylko muzyka zaczęła na placu Kościuszki grać, ludzie z okien i balkonów dostrzegli rozpoczynającą się imprezę i przyszli całymi rodzinami. Na tanecznej scenie dominowały dzieci, ale i starsi też ruszyli w tany. Muzykę wybierała 74-letnia DJ Wika, która pokazała, że wiek nie jest żadną przeszkodą w realizacji pasji. Później dołączyli do niej raper i DJ Grzana oraz DJ Drapski.
Animatorów przestrzeni z warszawskiej fundacji Nizio zaprosiła w ramach projektu RELOKACJE bydgoska Fundacja Nowa Sztuka Wet Music. “Relokacje Bydgoszcz to inicjatywa artystyczno-społeczna realizowana w wybranych punktach zachodniej części Śródmieścia, określanej przez mieszkańców “dzielnicą cudów” – wyjaśniają ideę projektu organizatorzy.
- Planujemy jeszcze wrócić do Bydgoszczy. Z miłą chęcią zrobimy też dancing w jakimś fajnym klubie – zapowiedziała Paulina Braun.
Więcej zdjęć z międzypokoleniowego dancingu możecie zobaczyć: TUTAJ