Lider PlusLigi lepiej rozpoczął mecz. Początek w wykonaniu Delecty tradycyjnie nie był najlepszy. Jednak już po pierwszej technicznej przerwie bydgoszczanie zaczęli grać płynnie i co ważne skutecznie, a ZAKSA popełniała coraz więcej błędów. Pierwszy set pokazał, że Antigę z Masnym plus kombinacyjnie rozgrywającym Masnym i skutecznie atakującym Konarskim stać na sukces. Bydgoszczanie doszli kędzierzynian po zdobyciu przez nich 17. punktu. I to był moment zwrotny w meczu. Świetna zagrywka Antigi i skuteczne ataki Konarskiego dały przewagę Delekcie i wygranie pierwszego seta.
W drugim secie Delecta po profesorsku uzyskała punktową przewagę, a kibice kiwali z uznaniem głowami, widząc jak bydgoszczanie poszli za ciosem. 8:2 na pierwszej przerwie technicznej wcale nie świadczyło o braku umiejętności niepokonanej dotąd w lidze drużyny – to Delecta emanowała pewnością siebie i skutecznością. 7 asów serwisowych bydgoszczan pokazuje ich klasę w tym fragmencie meczu. Gdy po bloku Antigi było 22:16, a zaraz potem na 23:16 ten wyczyn skopiował Konarski – wiadomo było, że w setach będzie 2:0. Skończył go Konarski, obijając sprytnie piłkę o blok.
Delecta nie była w stanie w trzecim secie utrzymać swój rytm gry i do głosu doszli goście. Rouzier, Zagumny, Gładyr, Fonteles, Ruciak, Możdżonek, Koziura nie zeszli jeszcze w tym sezonie z parkietu pokonani i po licznych reprymendach Daniela Castelaniego zaczęli zdobywać minimalną przewagę. Dopiero w końcowej fazie Delecta odpuściła i ZAKSA zdobyła pierwszy punkt w setach.
W czwartej odsłonie realizowany był scenariusz z trzeciego. ZAKSA górowała nad Delectą, której siatkarze nie mieli już sił, by zatrzymać punktowych akcji kędzierzynian. Trener Piotr Makowski starał się, biorąc przerwy, wybić gości z impetu i uspokoić grę swoich podopiecznych. Przyniosło to skutek dopiero w tie-breaku, do którego Delecta przystąpiła skupiona i nastawiona na zwycięstwo.
Bydgoszczanie ruszyli z werwą wychodząc na 4:1, ale ZAKSA odrobiła straty i na półmetku Delecta prowadziła tylko 8:7. W rozstrzygającej fazie meczu przy wspaniałym dopingu blisko 5-tysięcznej publiczności poznaliśmy mistrzów. Gdy Wrona zbił na 10:8 bydgoszczan już nic nie mogło powstrzymać. Czas, który wziął Castellani, nic nie dał. Końcówkę Delecta zagrała koncertowo. Waliński zbił na 12:9, po nim asa serwisowego na 13:9 dorzucił Antiga, 14:9 było po przekroczeniu linii 3 metrów atakującego siatkarza ZAKS-y i… kolejny as serwisowy Antigi dopełnił dzieła: 15:9!
To był mecz. Siatkówka na światowym poziomie. A Delecta udowodniła, że z taką grą medal w PlusLidze jest jak najbardziej w zasięgu bydgoszczan.
Fotoreportaż ze znakomitego meczu Delecty można zobaczyć: TUTAJ
Delecta – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:22, 25:18, 20:25, 20:25, 15:9)
Delecta: Antiga, Masny, Jurkiewicz, Konarski, Waliński, Wrona, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Wieczorek, Owczarz
ZAKSA: Rouzier, Zagumny, Gładyr, Fonteles, Ruciak, Możdżonek, Koziura (libero) oraz Kapelus, Pilarz, Zapłacki, Witczak
MVP: Masny