Malarstwo Adama Papke ujmuje swoją ascetycznością i jednocześnie pogodą życia. To malarstwo radości życia i powściągliwości. Akwarele wystudiowane i pełne pokory wobec świata przedstawianego.
Po odczytaniu garści wierszy Kazimierza Rinka przez Mieczysława Franaszka, o poezji i drodze twórczej poety z Tucholi opowiadał Wiesław Trzeciakowski. W bardzo osobistym, przyjacielskim wystąpieniu zwrócił uwagę odbiorców poezji Rinka na jej walory humanistyczne. To jest poezja humanizmu i zrozumienia człowieka.

Zdzisław Pruss mówił o zasobach metafizycznych tej twórczości. Potencjał metafizyczny tej twórczości jest rzeczywiście niebagatelny. Wojciech Banach docenił kunszt poetycki Kazimierza Rinka. I jego zbliżoną do Adama Papkę wrażliwość.
Krzysztof Derdowski przewrotnie zastanawiał się: – Czy można być poetą w Tucholi? I wnioskował, że Rink z pewnego oddalenia przygląda się jazgotowi współczesności.

Jarosław Jakubowski opowiadał o tym, że także czuje się i jest poetą i pisarzem z prowincji, z Koronowa i że ta perspektywa jest wielce pouczająca. On jak i Rink, są z lasu, mówił Jakubowski i daje to ciekawy i wnikliwy wgląd w rzeczywistość.

Marek Kazimierz Siwiec docenił w twórczości Rinka jego skrupulatność i rzeczowość.To nie jest poezja o byle czym, wnioskował Siwiec, to twórczość ważna.

Po raz kolejny mieliśmy w Galerii Autorskiej do czynienia z wydarzeniem powściągliwym, ale i artystycznie ważkim.