Najprawdopodobniej do udzielenia odpowiedzi na to pytanie trzeba będzie zmusić Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z pomocą sądu.

Dla mieszkańców Toruńskiej brak ruchu tramwajowego przez Babią Wieś to prawdziwa udręka. Został on wstrzymany w marcu, kiedy  Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził przemieszczanie się mas gruntu w rejonie budowy wysokościowca nad Brdą.

Zapytaliśmy w Zarządzie Dróg, kiedy ruch zostanie wznowiony. - Jesteśmy jednymi z poszkodowanych opisanej sytuacji i oczekujemy w sprawie na decyzje i działania. Dopiero po wyjaśnieniu tematu będziemy mogli raz, że sprawdzić stan nasypu, na którym znajduje się torowisko, a dwa podjąć decyzję o przywróceniu ruchu tramwajów.  Dodam, że torowiska znajdują się cały czas pod naszym nadzorem, ponieważ sporadycznie prowadzone są przez nie przejazdy wozów technicznych – poinformował nas Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.

W tej sytuacji poprosiliśmy „o wyjaśnienie tematu” Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.  W kwietniu portal bydgoszcz.wyborcza.pl powiadomił czytelników, że PINB otrzymał od wykonawcy ekspertyzę geologiczną terenu budowy oraz najbliższej okolicy. W publikacji została też przytoczona wypowiedź Stanisława Skowrońskiego:  „- Dokument liczy ponad sto stron, zawiera obliczenia, przyczyny i propozycje, jak wszystko naprawić. Za wiele nie mogę mówić, bo to poufny dokument. Jak pisze wykonawca, budynek na Babiej Wsi, pękł, bo ma za krótkie fundamenty, uszkodzenie jezdni natomiast spowodował nadmierny ruch ciężkich ciężarówek. Pojawiła się także propozycja, aby skarpę wzmocnić dwoma rzędami betonowych, długich na kilkanaście metrów pali.”

Kilka dni później (16 kwietnia) inspektor Skowroński powiedział "Expressowi Bydgoskiemu": "- Otrzymaliśmy ekspertyzę budowlaną, ale wysłaliśmy już pismo o jej uzupełnienie, bo naszym zdaniem ma trochę braków. Właściciel ma trzy tygodnie na odpowiedź, ale mamy informację, że dostaniemy ją wcześniej."

Minęły dwa miesiące, a mieszkańcy ciągle nie wiedzą, co dalej z budową wysokościowca oraz,  co dla niektórych najistotniejsze, kiedy tramwaje będą mogły znowu kursować przez Babią Wieś. Zwrócenie się do PINB było więc jak najbardziej zasadne.

Ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi, że odpowiedzi należy udzielić w ciągu 14 dni (zapytanie dziennikarskie jest równoznaczne z wnioskiem o oddzielenie informacji w trybie tej ustawy).  Pytania wysłaliśmy do inspektora Stanisława Skowrońskiego w dniu 14 czerwca, czyli czternaście dni temu. Do chwili obecnej odpowiedź nie nadeszła.

Czy PINB ma coś do ukrycia przed  bydgoszczanami? A może nasze pytania są zbyt skomplikowane? Oto one: „Czy PINB dla Miasta Bydgoszczy nadal wstrzymuje inwestycję pn. Nordic Astrum? Czytelnicy proszą nas o ustalenie, kiedy zostanie wznowiony ruch tramwajowy przez Babią Wieś, a to jest niemożliwe bez zgody Pana Inspektora.”