- Miasto buduje kryte lodowisko, no to uznało, że dzieciaki mogą sobie poczekać – złoci się pani Agnieszka, która w minionych latach chodziła ze swoimi córkami na ślizgawkę w Myślęcinku. Można ją zrozumieć. W tym roku zabrakło tej zimowej atrakcji w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku, a wielu osobom na lodowisko do Fordonu było za daleko.
- W tym roku z przyczyn od nas niezależnych ślizgawka nie mogła zostać utworzona – poinformowała nas Bożena Hennig z LPKiW. Zapytaliśmy, co się kryje pod określeniem ?niezależne przyczyny?, bo jeśli od kierownictwa Myślęcinka są niezależne, to zależne są od kogoś innego.
- Infrastruktura lodowiska nie jest własnością LPKiW ?Myślęcinek?. Właścicielem jest Hala Sportowo-Widowiskowa ?Łuczniczka?. To ?Łuczniczka? wybiera operatora, który miałby prowadzić lodowisko, wybiera także miejsce, na którym lodowisko ma stanąć. Dysponujemy jedynie terenem, który możemy udostępnić – odpowiedziała Bożena Hennig.
Wychodzi na to, że Leśny Park nie ma nic do gadania w sprawie lodowiska. Ślizgawka pojawia się (przez kilka zim) bądź znika (jak tej zimy) i nikt z Myślęcinka nie wnika, dlaczego tak się dzieje. A amatorów jeżdżenia na łyżwach jest wielu. Ubiegłej zimy skorzystało z lodowiska w Leśnym Parku ok. 30 tys. osób, chociaż z racji warunków pogodowych można je było uruchomić dopiero na początku stycznia i działało z przerwami tylko do połowy lutego.
W tej sytuacji skierowaliśmy się do właściciela. – Po dokonanym przeglądzie technicznym stwierdziłem, że ze względów bezpieczeństwa lodowisko nie nadaje się do dalszego użytkowania bez dalszych bardzo kosztownych nakładów finansowych. Wydatki na ten cel są ekonomicznie nieuzasadnione z uwagi na perspektywę oddania do użytkowania lodowiska stacjonarnego w 2017 roku – wyjaśnił Piotr Drażdżewski, dyrektor HSW ?Łuczniczka?.
Kontenerowe przenośne lodowisko zostało zakupione przez niego w roku 2005. Bydgoszczanie pamiętają jeszcze ślizgawkę na Starym Rynku. Bilet za godzinę jeżdżenia na łyżwach kosztował złotówkę.
Po wyborach w roku 2010 nastąpiła zmiana koncepcji. – W okresie ostatnich sześciu lat lodowisko było użyczone najpierw LPKiW, a następnie 3 lata osobie prywatnej i funkcjonowało na terenie Myślęcinka – relacjonuje dyrektor Drażdżewski.
Osobą prywatną, która przez trzy sezony zimowe montowała, a potem zarządzała lodowiskiem w Leśnym Parku, był Artur Sawa. Bilet normalny kosztował 6 zł, ulgowy 4 zł. Chyba wychodził na swoje, bo jak nam zdradził dyrektor Drażdzewski, kiedy za wejście na ślizgawkę trzeba było płacić złotówkę, koszty montażu i eksploatacji nie bilansowały się z wpływami.
Niestety, przenośne lodowisko nie nadaje się do dalszej eksploatacji. Na szczęście tegoroczna zima dobiega końca, a ?lodowy kryształ? przy hali ?Łuczniczki? pnie się systematycznie w górę.