Do Bydgoszczy przyjechał Cyrk Zalewski. Rzecznicy praw zwierząt, a wśród nich przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Jakub Mikołajczak, protestują...
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! zorganizowała dzisiaj pikietę w pobliżu miejsca rozbicia namiotu cyrku (ulica Iławska/Fordońska, w pobliżu kartodromu). Aktywiści fundacji protestują przeciwko występom zwierząt w spektaklach cyrkowych.
- Bronimy praw zwierząt wykorzystywanych w cyrkach - tłumaczyła Agata z fundacji Viva! Protestujących wsparł przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w bydgoskiej radzie miasta Jakub Mikołajczak. - Zgodnie z zarządzeniem prezydenta Bruskiego w Bydgoszczy obowiązuje zakaz instalowania cyrków, które w przedstawieniach wykorzystują zwierzęta, na gruntach miejskich i Skarbu Państwa, którymi prezydent zarządza jako starosta. Budzi nasze oburzenie, że cyrk postawił namiot na gruncie prywatnym - mówił lider Koalicji Obywatelskiej w bydgoskiej radzie miasta i dodał, że dzikie zwierzęta takie jak tygrysy i wielbłądy zmuszone do występów przeżywają wielkie tragedie. Zastrzegł jednak, że na uwadze ma dobro nie tylko wielbłądów i tygrysów, ale wszystkich zwierząt. - Dbamy o koty, dbamy o psy, dbamy o słonie, tygrysy... Chcemy, by wszystkie zwierzęta miały jak najlepiej - wyjaśnił Jakub Mikołajczak.
Cyrk Zalewski rozpoczął tournée po naszym regionie. W niedzielę odbędą się jeszcze spektakle w Bydgoszczy, a już jutro cyrk przemieści się do Żnina.