W Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego otwarto wystawę fotografii ks. Macieja Kulczyńskiego zatytułowaną „Bliskość”. Podczas wernisażu odbyło się spotkanie poetyckie z Grzegorzem J. Grzmot-Bilskim.

- Autorzy wyjątkowo przeniknęli  siebie, nie tylko ideowo, ale i osobowo,  a także w kontekście przeżywanych i twórczo rozpracowywanych, tak to określmy, wartości -  stwierdził z radością Jacek Soliński, który dba o to, by wizje twórców prezentujących  swoje dokonania w piwnicznej galerii przy Chocimskiej 5 korespondowały ze sobą bądź się uzupełniały.  Z doboru artystów mógł być tym razem wyjątkowo zadowolony. Nazwał bohaterów wieczoru duetem stanowiącym spójną całość.

Co, jego zdaniem, łączy poetę i fotografa, filozofa i kapłana? – Łączy ich umiejętność pochylenia się w sposób autentyczny, bezpośredni, bezpretensjonalny, uczciwy i głęboki  nad  drugim człowiekiem – wymienił najważniejsze podobieństwo Jacek  Soliński. Według niego, takiej „dobroci serca” nie spotyka się tak często, „ z tym trzeba się chyba urodzić”.

Gospodarz spotkania wyznał, że wysoko ceni twórczość obydwu artystów, ponieważ dzięki niej można odbudować w swoim życiu sferę duchową. I przy tej okazji wyjawił credo twórców Galerii Autorskiej:  – To jest najważniejsze, bo wszystko inne, to, co budujemy w sferze ekonomicznej, materialnej, społecznej czy środowiskowej, musi być oparte na sferze duchowej.

Wiersze Grzegorza J. Grzmot-Bilskiego odczytał w trzech transzach Mieczysław Franaszek. Między poetyckimi odsłonami ks. Maciej Kulczyński opowiedział, czym się kieruje w życiu i podczas fotografowania, a poeta- filozof Marek Kazimierz Siwiec przeczytał swój wiersz poświęcony poecie- filozofowi, który był jednym z dwóch bohaterów wieczoru.  

Pod koniec spotkania głos zabrał Grzegorz J. Grzmot-Bilski. Najpierw  wygłosił poetyckie exposé, a potem przeczytał swoje cztery najnowsze wiersze. Uwieńczeniem części poetyckiej wernisażu były wypowiedzi gości. Wszyscy zgodnie podkreślali bliskość  twórczych  dokonań obydwu artystów.