W piątek, 16 lutego, w sali Wyższej Szkoły Gospodarki odbyło się spotkanie z ks. Jarosławem Wąsowiczem, salezjaninem z Piły, duszpasterzem środowisk kibicowskich w Polsce, historykiem. Spotkanie połączone było z promocją najnowszej książki "Sektor Polska. Kibice, historia, patriotyzm", która opowiada o fenomenie religijnego i patriotycznego zaangażowania polskich kibiców.

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB przybył do Bydgoszczy na zaproszenie kibiców Zawiszy. To nie była pierwsza jego wizyta w naszym mieście. Salezjanin z Piły stara się towarzyszyć kibicom w organizowanych przez nich w różnych zakątkach kraju uroczystościach patriotycznych, sportowych i religijnych. Za sprawą organizowania corocznych Patriotycznych Pielgrzymek Kibiców na Jasną Górę uznany został za nieformalnego duszpasterza tego środowiska. Rok temu, w marcu, podczas spotkania w Wyższej Szkole Gospodarki opowiadał o projekcie pn. „Młodzież na Piątkę”, pięciu wychowankach salezjańskich, którzy zostali przez Jana Pawła II wyniesieni ołtarze. W tym roku przyjechał z promocją książki pt. "Sektor Polska”, będącej kroniką zmian, jakie w ostatnich latach dokonały się w środowisku kibicowskim. Dokonującą się przemianę określił mianem cudu.

Trudno było zakładać, gdy 10 lat temu na Jasną Górę z pielgrzymką udało się około 200 kibiców, że ruch ten stanie się tak liczny jak jest dzisiaj. - Na tegorocznej pielgrzymce na pewno było nas ponad 6 tysięcy - przypomniał ks. Wąsowicz i dodał, że codzienne animozje między kibicami odchodzą  w zapomnienie wobec wyższych wartości, bliskich sercu każdego Polaka. Ks. Wąsowicz znalazł wytłumaczenie tego zjawiska. - Moim zdaniem ten proces został zainicjowany w momencie, kiedy umierał Jan Paweł II. Pamiętacie te wszystkie tzw. pojednania i spotkania. To w ruchu kibicowskim miało wówczas miejsce pierwszy raz w Polsce. Nigdy wcześniej nie udało się takich inicjatyw zorganizować, ale my wszyscy wiemy, że pielgrzymka nie jest żadną pielgrzymką pojednania, bo o nie o to w niej chodzi, ani te msze nie były mszami pojednania. Chodziło o to, że są takie wartości, takie postacie i takie wzorce, które są wspólne dla nas wszystkich, które każdy z nas ma w sercu, niezależnie czy jestem kibicem Zawiszy, Lechii, Lecha, Legii, Ruchu Chorzów czy Wisły Kraków. Każdy kto się czuje Polakiem w pewnych okolicznościach wie, jak się zachować i ten proces wówczas ruszył i to co dzisiaj jesteśmy świadkami, to efekt długiej drogi, na co patrzę ze wzruszeniem - mówił salezjanin z Piły, który określił się jako kibic Lechii Gdańsk, choć Piła to bastion "Kolejorza" (Lecha Poznań).

Spotkanie na WSG prowadził Jerzy Mickuś, znany bydgoski działacz Zawiszy.  - To co dokonaliście już kiedyś i co się wciąż dzieje w waszym środowisku może być wzorem umiłowania klubu i swojej małej ojczyzny. I mimo wielu przeciwności Zawisza wciąż istnieje i robicie wszystko, aby wciąż piął się w górę, a przede wszystkim jest to wciąż żywe środowisko kibicowskie. To jest dobry przykład na to, że kluby to nie piłkarze, nie tytuły, nie medale, ale kluby to przede wszystkim wierni kibice – z uznaniem mówił o zaangażowaniu bydgoskich kibiców i na rzecz klubu, i na rzecz pielęgnowania historii Polski i jej bohaterów, szczególnie tych Niezłomnych, którzy mieli być wykreśleni z jej kart.

Ks. Jarosław Wąsowicz pielęgnowanie tradycji patriotycznych i pamięć o tożsamości uznał za bardzo ważne. - Jeżeli zdezerterujemy, to może się okazać, że za dwa-trzy pokolenia wcale na polskich ulicach nie będą królowały koszulki patriotyczne, ale z Che Guevarą - mówił i dodał, że mamy dzisiaj wojnę pomiędzy patriotami i kosmopolitami.

Promowana podczas spotkania książka "Sektor Polska. Kibice, historia, patriotyzm" jest świadectwem ks. Wąsowicza na fenomen patriotycznego zaangażowania polskich kibiców, którzy są na pierwszej linii wspierania uroczystości upamiętniających Żołnierzy Niezłomnych, wspierają Polaków na Kresach, domagają się rozliczenia zbrodni systemu komunistycznego w Polsce i przygotowują patriotyczne oprawy meczów. Książka jest zbiorem felietonów, które duszpasterz kibiców publikował w  „Gazecie Polskiej. Codziennie”.  Ks. Wojtowicz pochwalił się, że został powołany do rady programowej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wyjaśnił, że jestem historykiem, specjalizującym się w martyrologii księży katolickich w czasie II wojny światowej i że ma nadzieję obronić w tym roku habilitację.