Jest nadzieja na to, że na Dworcowej 21 coś się zmieni. Miasto sprzeda nieruchomość.
Ulica Dworcowa była kiedyś jedną z najbardziej prestiżowych ulic miasta. Symbolem świetności ulicy w czasach przedwojennych i wcześniejszych była monumentalna siedziba Dyrekcji Kolei. Dzisiaj zrobienie cokolwiek z tym materialnym dziedzictwem przeszłości, z tym ogromnym gmachem przekracza możliwości miasta. Bez interwencji rządu, a może i Unii Europejskiej, postępu nie będzie, bo i kto miałby być jego autorem.
Dlatego warto stawiać sobie zadania na miarę naszych obecnych możliwości. A odremontowanych kamienic przy ulicy Dworcowej ciągle przybywa i Bydgoszcz pięknieje. Stan elewacji wielu budynków ciągle jednak woła o pomstę do nieba. A niektóre miejsca przy ulicy Dworcowej budzą nawet grozę.
Takim miejscem wołającym o ucywilizowanie jest skrzyżowanie Dworcowej i Warmińskiego. Miejsce to ukazuje w całej swej surowości, wręcz symbolicznie, odmienne podejście do własności i do sposobu traktowania miejskiej przestrzeni. Możemy to zobaczyć na przykładzie czterech narożnikowych budynków przy tym skrzyżowaniu.
Gmach Izby Administracji Skarbowej przedstawia się czysto i schludnie. To samo można powiedzieć o narożniku północno-zachodnim z sieciową "Żabką". Dworcowa 19 z niemieckim konsulatem blask odzyskała tej wiosny. Przyczyniło się do tego nawet miasto, przekazując dotację 120 tys. zł na remont elewacji frontowych. Natomiast to samo miasto narożnikowe miejsce od strony południowo-zachodniej doprowadziło do kompletnej degradacji.
Gdy upadał PRL na placyku przed Dworcową 21 działała kwiaciarnia, która przez kilkanaście lat wytrzymywała ustrojowe przeobrażenia, ale w końcu padła. Na parterze Dworcowej 21 działał bar, gdzie można było w latach 90. minionego wieku wpaść "na piwko", a później nawet na kebaba, o czym informuje niszczejący szyld, ale też padł. ADM miał dzięki prowadzonej tam działalności wpływy z czynszów, a miasto PIT i inne podatki. Kilka lat temu aktywność przy Dworcowej 21 kompletnie zamarła, nie licząc przesiadujących w tym miejscu bezdomnych, których na Dworcowej w ostatnim dziesięcioleciu lawinowo przybyło.
Najwięcej odremontowanych kamienic przy Dworcowej to rezultat inwestycji i remontów ich prywatnych właścicieli. W 2013 roku w działania te włączył się prezydent Rafał Bruski i zarządził walkę ze szpetotą. Na jego zalecenia powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zaczął administracyjną metodą przymuszać prywatnych właścicieli zniszczonych kamienic do zadbania o ich wygląd. Co jednak zrobić z Dworcową 21? Chociaż jesteśmy demokratycznym państwem prawa przecież powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie nakaże prezydentowi 8. miasta w Polsce usunięcia szpetoty.
Zdjęcia naszego fotoreportera ukazują stan Dworcowej 21 z marca i maja tego roku. Gdy dominowała marcowa szarość Dworcowa 21 wywoływała większe przygnębienie. Teraz bujna roślinność częściowo przesłania bałagan, który kłuł oczy jeszcze trzy miesiące temu. Nawet na dachu drewnianego baru pokrytego niszczejącą dachówką i mchem, przyroda budzi się do życia...
Czy jest jakaś nadzieja na to, że coś przez najbliższe dziesięciolecia na Dworcowej 21 się zmieni? Tak, mamy bardzo optymistyczną wiadomość. Na nasze pytanie, czy ADM ma jakieś plany wobec nieruchomości, którą zarządza od blisko 30 lat, otrzymaliśmy odpowiedź: "Nieruchomość przy ul. Dworcowej 21, wolą właściciela, przeznaczona jest do zbycia. Sprawę prowadzi WMiG UM" - poinformowała Magdalena Marszałek, rzecznik prasowy ADM-u.