Kazimierz Drejas, ur. 1937 w Bydgoszczy. Studia odbył w latach 1957-1961 na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu i ASP w Krakowie w pracowniach prof. Jerzego Fedkowicza, Emila Kruchy i Wacława Taranczewskiego. Członek ZPAP od 1965. Jest autorem 27 wystaw indywidualnych. Uczestniczył w 89 wystawach plastyki bydgoskiej, 72 wystawach ogólnopolskich i międzynarodowych i w 24 wystawach zagranicznych. Jego prace znajdują się w zbiorach publicznych (70 obrazów) oraz prywatnych w kraju i zagranicą (230 obrazów). Otrzymał szereg nagród i wyróżnień, w tym Nagrodę Prezydenta Miasta Bydgoszczy w 2008 roku.
SYNTEZA REALNOŚCI (…) Mistrzowskie opanowanie warsztatu pozwoliło artyście stworzyć własny malarski świat ? jakby teatr, w którym pojawiają się na scenie wystylizowane postacie. Życie wewnętrzne autora zdaje się być rozpisane na role. Najpierw uwagę widza skupiała tylko jedna aktorka, by w kolejnej dekadzie wystąpić w towarzystwie swojego sobowtóra. W latach 80. Kazimierz Drejas stworzył swój charakterystyczny ?dwupostaciowy monodram? z kobietą w roli medium. (…)
Z upływem czasu sensualistyczne podejście do życia stanie się dla malarza podstawą badania i rejestrowania rzeczywistości. (…) Umiejętne operowanie oświetleniem i wybranymi rekwizytami (o mocnym nasyconym kolorze) w monochromatycznym otoczeniu określiło sceniczny rodzaj skupienia. Oto widz ma możliwość uczestniczenia w różnych jednoaktowych scenach mówiących o melancholii, skupieniu i samotności.
(…) Malarz stał się narratorem stanów ducha. Wyraźnie określił swoją obecność jako introwertyk. (…) Psychologiczne napięcie zdominowało aurę obrazów. Dwoistość postaci stała się wiodącą cechą twórczych rozważań. Scena ? w której ta sama kobieta, przedstawiona w dwóch ujęciach, spotyka się ze sobą ? intryguje i budzi niepokój. Przestrzeń dzieląca dwie sylwetki tej samej osoby, określa jej duchowe wnętrze ? niewidoczne, a jednak ?zobrazowane? przez realną odległość i uchwyconą sytuację. Czytelnie zbudowane plany kompozycji, z oszczędne zarysowanym kolorem, akcentują wrażenie zwątpienia i rezygnacji. Równocześnie obecna w tej atmosferze zdaje się być silna wola trwania. Dwoistość portretu staje się wyrazem dwubiegunowości i duchowego konfliktu. Wszystko to dzieje się w jestestwie jednej osoby. Na scenie trwa wewnętrzny dialog ? a może spór? Dwie siły przenikają się w poszukiwaniu równowagi. (…)
Kazimierz Drejas zgodnie ze swoimi założeniami określił ?bezpieczny? dystans do sfery ponadrealnej i do wszystkiego, co niesprawdzalne. Pozostał malarzem ? poetą, empirykiem, dla którego metaforę istnienia stanowi kobieta. Jej podwójny portret zdaje się być personifikacją tej tajemnicy, wobec której artysta jest tak wstrzemięźliwy i ostrożny.
Jacek Soliński