Krzysztof Meisinger był do niedawna znany głównie melomanom. To się zmieniło, gdy demonstracyjnie zerwał współpracę z Filharmonią Pomorską. Jego przedrukowany przez media list na Facebooku, przeczytały także osoby nieintresujące się muzyką. Zawiera on gorącą pochwałę dyrektor Eleonory Harendarskiej i zjadliwą krytykę jej następcy.
Żegnając się z bydgoską publicznością, muzyk wspomina z rozrzewnieniem blisko dziesięcioletnią współpracę z Filharmonią Pomorską. ?Przede wszystkim chciałbym jednak podziękować osobie, bez której nie dostąpiłbym zaszczytu pełnienia funkcji dyrygenta ?Capelli Bydgostiensis? – Pani Eleonorze Harendarskiej. To Ona ponad 12 lat temu zauważyła maturzystę Szkoły Talentów i mu zaufała. Jej wieloletnia pomoc i przychylność mobilizowały mnie do pracy i rozwoju artystycznego. Zwieńczeniem naszej współpracy było powierzenie mi funkcji, z której teraz z wielkim żalem jestem zmuszony zrezygnować. Za okazane serce i możliwość kontaktu z bydgoską Publicznością jestem Pani Eleonorze Harendarskiej dozgonnie wdzięczny!? – napisał Krzysztof Meisinger w dziękczynnej części listu.
W drugie części ton ulega zasadniczej zmianie: ?Moja decyzja jest konsekwencją nieodpowiedzialnego zachowania władz (powołanych i powołujących) w stosunku do poprzedniego kierownictwa Filharmonii Pomorskiej i publiczności, dla której ta instytucja przecież funkcjonuje. Uważam, że program obecnego sezonu jest nieprzemyślany i w pewnym sensie obraża wspaniale przygotowaną do odbioru muzyki najwyższej jakości bydgoską publiczność, która regularnie wypełniała salę Filharmonii Pomorskiej do ostatniego miejsca. Propozycje artystyczne nowego dyrektora to realizacja prywatnych zainteresowań za publiczne pieniądze. Dlatego ze względu na szacunek dla Pani Harendarskiej, orkiestry ?Capella Bydgostiensis? i Publiczności podjąłem decyzję o odejściu ze sprawowanego przeze mnie stanowiska oraz rezygnacji ze wszystkich koncertów, które zostały mi zaproponowane w Filharmonii Pomorskiej w obecnym sezonie. Na jej scenę powrócę dopiero wtedy, kiedy w tej instytucji na nowo zagości zdrowy rozsądek, a wszelka polityka nie będzie miała wpływu na funkcjonowanie tego wspaniałego przybytku Prawdziwej Sztuki, w którym najważniejsza jest Muzyka, Artyści i przede wszystkim Publiczność?.
Dzisiaj odniósł się do jego listu Maciej Puto, pełniący obowiązki dyrektora Filharmonii Pomorskiej:
?Oświadczenie i wypowiedzi pana Krzysztofa Meisingera były dla mnie ogromnym zaskoczeniem zarówno w treści, jak i formie. Pan Meisinger nie jest i nigdy nie był pracownikiem Filharmonii Pomorskiej. Posiada tytuł ?stałego gościnnego dyrygenta Capelli Bydgostiensis? (będąc de facto gitarzystą), który to tytuł nadała mu poprzednia dyrektor.
Nie miałem okazji do tej pory osobiście poznać pana Meisingera. On sam zaś nie uprzedził mnie w żadnej formie o swojej rezygnacji ze współpracy z Capellą Bydgostiensis. Zespół też jest zaskoczony oświadczeniem pana Meisingera.
Pragnę jednocześnie poinformować, że Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy pracuje bez najmniejszych zakłóceń. Zgodnie z powierzonym mi zakresem uprawnień, przygotowywany i realizowany jest plan repertuarowy na kolejne miesiące. Jego kształt to połączenie propozycji pani dyrektor Eleonory Harendarskiej oraz obecnej dyrekcji pod moim kierownictwem.
W zwyczaju jest, że pan Krzysztof Meisinger, tak zresztą, jak wielu innych współpracujących z Filharmonią artystów z województwa i Polski, składał propozycje repertuarowe, które są lub nie są przyjmowane przez dyrekcję. Na ostatnio zgłoszoną przez niego propozycję koncertu z udziałem laureatki 16. Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego Julianny Awdiejewy nie przystaliśmy z powodu bardzo wysokich kosztów. Prowadzimy rozmowy na temat drugiego z koncertów, 1 czerwca 2016, ze specjalnym repertuarem dla najmłodszych ? szczegóły programu uzgadniamy w drodze negocjacji.
Każdy ma prawo podejmować decyzje dotyczące swego życia osobistego zgodnie ze swoją wolą, wrażliwością czy interesem, jednak robienie z tego awantury politycznej jest niesmaczne i nie przystoi ludziom kultury a sztuki w szczególności.?