O tej nominacji mówiło się w Bydgoszczy od kilku dni. Po rezygnacji Zbigniewa Ostrowskiego i jej przyjęciu przez prezes Rady Ministrów Ewę Kopacz, na wniosek wojewody Ewy Mes, premier polskiego rządu na wakujące stanowisko wicewojewody kujawsko-pomorskiego powołała dotychczasową zastępczynię prezydenta Bydgoszczy Elżbietę Rusielewicz.

Dzisiaj w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyła się uroczystość objęcia przez Elżbietę Rusielewicz gabinetu wicewojewody. Ceremonia przebiegła w niezwykle podniosłej, ale i radosnej atmosferze.

- Wszystkiego dobrego życzę ci na tej nowej funkcji. Przekonana jestem, że wspólnie będziemy działać, aby w regionie kujawsko-pomorskim działo się dobrze – powiedziała wojewoda Ewa Mes, witając Elżbietę Rusielewicz.
- Mam nadzieję, że dwie kobiety podołają ciężkim obowiązkom w urzędzie wojewódzkim – odpowiedziała Rusielewicz. Wojewoda Ewa Mes przyznała, że w pojedynkę nie było jej w ostatnich dniach łatwo. – Gdy nie ma drugiej osoby na fotelu wicewojewody, to jakość wykonywanych obowiązków nie zawsze może spełniać oczekiwania mieszkańców. Kiedy będziemy w komplecie, to żaden zakątek regionu nie pozostanie bez nas – zapowiedziała Ewa Mes.
- Mogę zadeklarować, że wszystko będę robiła dla naszego województwa i dla wsparcia pani wojewody – odpowiedziała Rusielewicz.

Życzenia i gratulacje nowo powołanej wicewojewodzie złożył dyrektor generalny KPUW Andrzej Baranowski.

Następnie trzech najważniejszych urzędników rządowej administracji w Kujawsko-Pomorskiem przeszło do gabinetu wicewojewody. – Życie niesie nam co chwilę nowe niespodzianki i nowe wyzwania. Trzeba im umieć sprostać i podołać. Mam nadzieję, że w tej nowej roli podołam tym obowiązkom – zadeklarowała Elżbieta Rusielewicz.