Niezwykłą wolę walki pokazali koszykarze Enei Astorii w drugim meczu w Radomiu z Rosą. W pierwszej kwarcie gospodarze zdominowali dzięki twardej obronie, szybkiej grze w ataku wydarzenia na parkiecie.

W drugiej odsłonie bydgoszczanie odrobili część strat. Rozegrali się Mateusz Fatz i Paweł Krefft, Karol Obarek i Mateusz Bierwagen. Trzecia kwarta była wyrównana, ale Rosa rzuciła trzy punkty więcej.

W ostatnich 10 minutach bydgoszczanie mozolnie i konsekwentnie niwelowali przewagę gospodarzy aż do 38 min. 31 sek. meczu, kiedy to Patryk Gospodarek najpierw doprowadził do wyrównania (73:73), by na 13 sek. przed końcem meczu wyprowadzić Astorię na prowadzenie (75:73). Gospodarze nie wytrzymali napięcia, stratę zanotował Zegzuła, a akcję Astorii faulem powstrzymał Bojanowski. Bierwagen pewnie wykorzystał oba osobiste i Astoria po raz drugi w końcówce wypunktowała Rosę.

Stan rywalizacji o utrzymanie w I lidze (do trzech zwycięstw): 2:0 dla Astorii. Kolejny mecz, 23 kwietnia, odbędzie się w Bydgoszczy, w Artego Arenie.

ACK UTH Rosa Radom – Enea Astoria Bydgoszcz 73:77 (29:17, 20:24, 11:8, 13:28)

Rosa: Zegzuła 22, Stanios 12, Obarek 10, Bojanowski 9, Szymański 7, Sobuta 6, Sadło 5, Parszewski 2, Szczypiński 0, Gos 0

Astoria: Fatz 15, Bierwagen 15, Gospodarek 14, Paul 13, Krefft 11, Barszczyk 3, Dąbek 3, Czyżnielewski 2, Szyttenholm 1, Laydych 0, Motel 0