W meczu 20. kolejki Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz przegrała na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza 86:89.

Astoria przegrała kolejny mecz, który mógł mieć inny finał.

W pierwszej połowie zespół trenera Artura Gronka kontrolował przebieg spotkania, uzyskując 9-punktowe prowadzenie  38:47. W trzeciej kwarcie po "trójce" Gabricia przewaga gości wzrosła nawet do 13 punktów (44:57). I wtedy gra bydgoszczan się załamała. Po serii 13:0 i akcji Wilsona po 30 minutach było 69:63 dla gospodarzy. Fatalna końcówka tej odsłony meczu zaciążyła na kolejnej przegranej bydgoszczan.

W ostatnich sekundach meczu, po "trójce" Dambrauskasa bydgoszczanie przegrywali jednym punktem (87:86). Niestety, w ostatniej sekundzie meczu desperacki rzut Gabricia za trzy punkty, który mógł doprowadzić do remisu, był niecelny. MKS zwyciężył ostatecznie 89:86.

Już w piątek, 8 stycznia, Astoria w kolejnym meczu ligowym zmierzy się w Arenie Bydgoszcz z Polskim Cukrem Toruń.

MKS Dąbrowa Górnicza - Enea Astoria Bydgoszcz 89:86 (21:23, 17:24, 31:16, 20:23)

MKS: Moore 23, Wilson 19, Mijović 17, Mazurczak 17, Nowakowski 7 oraz Motylewski 6, Kroczak 3, Piechowicz 0, Čižauskas 0, Dawdo 0

Enea Astoria: Dambrauskas 19, Gabrić 14, Bogucki 13, Sanders 11, Nizioł 6 oraz Frąckiewicz 12, Nowakowski 6, Chyliński 3, Aleksandrowicz 2