Bośniacki szkoleniowiec znakomicie przygotował swój zespół do arcyważnego pojedynku pod względem mentalnym. Torunianki od pierwszej sekundy pokazywały, że nad Brdę przyjechały po zwycięstwo. Kapitalnie zagrały przede wszystkim w drugiej kwarcie meczu, kiedy zagrały niezwykle skutecznie. Statystyki z pierwszej mówią wszystko. Celność 10/19 za 2 i 7/12 za 3 wystarczyły do zbudowania 19-punktowej przewagi. Dla bydgoszczanek nie do zatrzymania były Sepulveda, Metclaff i Tłumak. Do tego Maksimović ogrywała z wielką łatwością w polu trzech sekund Lauren Jimenez. Amerykanka musiała uciekać się do fauli, aby zatrzymać świetną Serbkę.
Podopieczne Adama Ziemińskiego były mniej zdeterminowane od przeciwniczek, wolniejsze i co najważniejsze mniej skuteczne. Zawodziły filary zespołu z Glinek. Wspomniana Jimenez w całym spotkaniu zdobyła 2 pkt. Szczelnie kryta w ataku były Agnieszka Szott i Elżbieta Mowlik. Cała gra oparta była w zasadzie na Renee Taylor, dzięki której Bydgoszcz mogła mieć jeszcze nadzieję w drugiej połowie.
Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inne zawody. Artego, prowadzone przez Szott i Agnieszkę Kułagę, szybko zmniejszyło straty, a kapitalnie drugą odsłonę zaczęła Reene Taylor. Amerykanka najpierw zaliczyła akcję dwa plus jeden, a chwilę później wykorzystała gapiostwo rywalek, przechwytując piłkę i chwilę później trafiając za trzy. W tym momencie było już tylko 61:64 dla Energi. W końcówce ?katarzynki? wzięły się do roboty. Ostatnie 8 minut wygrały 23:10, a cały mecz różnicą 18 punktów.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Adam Ziemiński, trener Artego z uznaniem wypowiedział się na temat gry torunianek:
- Rzadko w żeńskiej koszykówce zdarza się obserwować taką grę, jaką zaprezentowała Energa w pierwszej części. Próbowaliśmy różnych metod w defensywie, ale to nie zdało właściwie żadnego egzaminu, bo torunianki grały niesamowicie.
Artego Bydgoszcz – Energa Toruń 75:92 (21:20, 12:31, 24:18, 18:23)
Artego: Taylor 15, Kułaga 14, Szott 11, Koc 10, Górzyńska-Szymczak 9, Mowlik 7, Jimenez 2, Mrozińska 2, Kuras 0, Urbaniak 0.
Energa: Sepulveda 23, Maksimovic 19 (11 zb), Tłumak 17, Metcalf 17, Page 8, Mitchell 5, Ratajczak 3, Idczak 0.