Siatkarki Pałacu w tegorocznych rozgrywkach ORLEN Ligi wygrały tylko jedno spotkanie, z Naftą Piła u siebie, niecałe trzy miesiące temu. Z 3 punktami zajmują ostatnie miejsce w tabeli i po przegranym dzisiaj kolejnym meczu nie mają już praktycznie szans na opuszczenie tego mało zaszczytnego miejsca. Budowlane, dzięki zwycięstwu, awansowały na szóste miejsce i zapewniły sobie udział w play-offie.

Dzisiejszy mecz mógł wprowadzić i w zdumienie, i zadumę jednocześnie bydgoskich kibiców. Zdumienie, ponieważ dyspozycja obu drużyn była chimeryczna, a grające panie zaprezentowały zmienną formę. Gdy jedna z drużyn zaczynała grać skutecznie, druga jedynie asystowała falowym akcjom przeciwniczek. Obserwowaliśmy, jak jedna drużyna wychodzi na kilkapunktowe prowadzenie, by za chwilę takie prowadzenie nie tylko zmarnować, ale doprowadzać do straty kilku punktów do rywalek. Problemem Pałacu jest to, że to rywalki po przekroczeniu 20. punktu miały dobrą passę. I to mogło stać się powodem do smutnej zadumy, że to nie tylko mniejsze umiejętności decydowały o takim losie bydgoszczanek, ale jakieś fatum.

W pierwszym secie łodzianki szybko uciekły gospodyniom na 8:2, by chwilę później im pozwolić wyrównać bilans punktów (9:9), a nawet tracić do nich dystans – 13:10. Dwukrotne przerwy zarządzone przez trenera łodzianek spowodowały, że 25. punkt to one zdobyły jako pierwsze.

W drugiej partii do remisu 11:11 zmiany prowadzeń były częstsze. Gdy pałacanki jako pierwsze zameldowały się na drugiej przerwie technicznej (16:13) można było mieć nadzieję na sukces. Ale “fala” skuteczności odpłynęła i przyjezdne doprowadziły do remisu 18:18, a później w wyjątkowej dla tego meczu fazie gry punt za punkt Budowlane też były skuteczniejsze (25:23).

Zgodnie z przebiegiem poprzednich setów w trzecim łodzianki wyszły na 6:2. Potem przyszła jednak fala, a nawet zalew skutecznych ataków Pałacu tak, że gospodynie wysforowały się na prowadzenie 15:9. Niestety, “prawo wahadła” zadziałało i Budowlane doprowadziły do remisu 17:17. Wtedy na nieszczęście pałacanki “zepsuły” kilka piłek i do 25. punktu zdobytego przez łodzianki nie znalazły w sobie sił na odwrócenie passy.

Więcej zdjęć z meczu: TUTAJ

MVP: Agata Durajczyk.

Pałac Bydgoszcz – Beef Master Budowlani Łódź 0:3 (20:25, 23:25, 22:25)

Pałac: Biedziak, Twardowska, Dybek, Poleć, Kaliszuk, Naczk, Wysocka (libero) oraz Korabiec, Sawoczkina, Karczmarzewska-Pura, Głaz.

Budowlani: Śliwa, Kwiatkowska, Ściurka, Tracz, Nuszel, Pycia, Durajczyk (libero) oraz Love, Grajber, Cabajewska, Cabrera.