Zdobywanie punktów dla “Asty” w ekwilibrystyczny sposób rozpoczął Mateusz Bierwagen, który od początku zawodów prezentował świetną formę strzelecką. Do “jego” 6 punktów, kolejne dodali równie skuteczny Sebastian Laydych i Adrian Barszczyk. I tak Franz Astoria objęła prowadzenie 10:5. Świetna obrona i komunikacja w przekazywaniu krycia pozwalała przechwytywać piłki i grać szybkim atakiem. W 7 minucie było już 23:6 po kolejnych punktach niezwykle skutecznego Bierwagena. Dobrze prezentował się na parkiecie Paweł Lewandowski, którego efektowne wejścia pod kosz przynosiły sporo zdobyczy. Koniec pierwszej kwarty to potwierdzenie koncertowej w wykonaniu ?czarno-czerwonych? pierwszej części (29:14).
Druga kwarta zdecydowanie lepsza w wykonaniu AZS-u. Poznaniacy zdobyli 6 pkt. z rzędu i trener Jarosław Zawadka niezadowolony z postawy swoich zawodników poprosił o przerwę. Jednak niewiele to zmieniło w postawie Franz Astorii, która ciągle nie potrafiła trafić celnie do kosza. Dopiero niezawodny Bierwagen przełamał niemoc strzelecką gospodarzy. Zły okres w grze bydgoszczan trwał nadal, a Astoria drugą kwartę przegrywała w 6 minucie 5:14. Kolejny czas dla Jarosława Zawadki pozwolił uporządkować szeregi miejscowych, którzy zdobyli 4 punkty autorstwa Sebastiana Laydycha. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wygraną ?Asty? 44:37. Najwięcej, 16 punktów zdobył Mateusz Bierwagen oraz Sebastian Laydych (14).
Druga połowa to niecelne rzuty Franz Astorii oraz kontrowersyjne decyzje sędziów nie widzących ciągłych fauli koszykarzy Politechniki na Bierwagenie. W końcu trafienia zanotowali Laydych i Barszczyk, powiększając prowadzenie gospodarzy do 11 pkt. (48:37). W tym fragmencie widowiska ciężar gry wziął na siebie Sebastian Laydych, który skutecznie kończył dobre akcje kolegów. Sporo ożywienie do gry wnosił Barszczyk, którego penetrowanie strefy podkoszowej poznaniaków rozbijało obronę AZS-u. Trzecią kwartę efektownym, dynamicznym wejściem zakończył Filip Czyżnielewski (63:54).
Ostatnia odsłona to pogoń Politechniki. Po ?trójce? Stankiewicza, kolejne punkty w akcji 2+1 dorzucił Baszak i na tablicy świetlnej widniał wynik 63:62. Na szczęście w szeregach Franz Astorii występował Mateusz Bierwagen, który zdobył punkty spod kosza, a następnie kapitalną kontrę skończył Paweł Lewandowski. Podopieczni Jarosława Zawadki starali się kontrolować grę. Dobre zmiany dali rezerwowi ? Filip Czyżnielewski, Patryk Rąpalski i Wojciech Pagacz, dając odpocząć podstawowym graczom. Końcowe fragmenty to powiększanie przewagi przez Astorię, głównie dzięki trafieniom Lewandowskiego i Pagacza. Ostatecznie pierwsze finałowe spotkanie Astoria wygrywa i prowadzi w pojedynku do trzech zwycięstw 1:0. Drugi finał już jutro o godz. 20.00.
Niestety negatywny wpływ na obraz gry miało stojące na niskim poziomie sędziowanie, a arbitrzy robili wszystko, by stać się najważniejszymi postaciami finału, próbując wyręczyć w tym koszykarzy obu drużyn.
Dla portalu bydgoszcz24.pl zakończony mecz ocenili Jarosław Zawadka, trener Franz Astorii oraz skrzydłowy Mateusz Bierwagen:
Jarosław Zawadka: Dzisiaj widać było, że AZS nie bez powodu znalazł się kosztem Pleszewa w finale. Jest to zespół bardzo charakterny i co było na boisku doskonale widać, walczyli do końca. Bili się o każdą piłkę, faulowali. Wiedzieliśmy, że w takim tempie, w jakim graliśmy pierwszą kwartę, to nie damy rady grać przez cały mecz. Dlatego robiłem zmiany, które trochę zaburzyły rytm grania. Cieszę się, że wytrzymaliśmy presję i mimo mniej skutecznej gry w drugiej kwarcie odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Bardzo dobrą zmianę dał Wojciech Pagacz, który w ważnym momencie zdobył punkty, a grał z bólem pleców. Powtarzam, radujemy się ze zwycięstwa, ale na jutrzejsze spotkanie musimy szybko zregenerować siły.
Mateusz Bierwagen: Wynik dzisiaj jest lepszy niż gra, ale i ta nie była zła. Politechnika to drużyna niepozorna, ale widać, że zawodnicy doskonale się rozumieją i długo ze sobą grają. Nie popadajmy w jakiś hurraoptymizm po jednym meczu. Wykonaliśmy na razie tylko 33% planu. Wszystko jeszcze przed nami.
Fotoreportaż z pierwszego zwycięskiego meczu z Politechniką Poznań można zobaczyć: TUTAJ
Franz Astoria ? AZS Politechnika Poznań 84:67 (29:14, 15:23, 19:17, 21:13)
Punkty w meczu zdobywali:
Franz Astoria: Sebastian Laydych 24, Mateusz Bierwagen 18, Paweł Lewandowski 14, Adrian Barszczyk 12, Filip Czyżnielewski 5, Dorian Szyttenholm 4, Wojciech Pagacz 4, Patryk Rąpalski 3, Adrian Adryańczyk 0, Mikołaj Raczyński 0, Przemysłąw Gierszewski 0, Wojciech Szafranek 0.
AZS Politechnika: Paweł Hybiak 13, Tomasz Baszak 12, Paweł Stankiewicz 12, Karol Tkacz 8, Marek Sobkowiak 7, Maciej Rostalski 6, Konrad Rzeczkowski 5, Michał Szydłowski 2, Sebastian Walczak 2, Tomasz Gierwazik 0, Filip Kowalewski 0, Paweł Ziółkowski 0.