Ponad 30 osób stawiło się dzisiaj na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji, mającej na celu wsparcie startujących w wyborach komitetów wyborczych opozycji demokratycznej.
Bydgoski KOD włączył się dzisiaj w akcję Fundacji Batorego i zorganizował manifestację pod hasłem "Zabierzcie głos, bo go stracicie". Na wezwanie organizacji wspierającej trzy ugrupowania opozycyjne Koalicję Obywatelską, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe stawiło się pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego ponad 30 osób, a wśród nich kandydaci do Sejmu Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, samorządowcy Koalicji Obywatelskiej m.in. wiceprezydent Maria Wasiak i wiceprzewodniczący rady Miasta Lech Zagłoba-Zygler. Celem manifestacji było stworzenie Bydgoskiej Orkiestry Obywatelskiej Pomocy Wyborczej.
- Zróbmy wszystko co możliwe, zgodnie z prawem, by władza PiS zakończyła się w październiku 2019 roku - wzywał zgromadzonych lider bydgoskiego Komitetu Obrony Demokracji Karol Słowiński. Słowiński odczytał oświadczenie bydgoskiego KOD-u, oskarżające bydgoskiego radnego PiS Bogdana Dzakanowskiego o kradzież i zniszczenie należących do KOD-u banerów o wartości 700 zł i wzywające go do przeproszenia społeczności Bydgoszczy i do wycofania się z życia publicznego.
Wiceprezydent Bydgoszczy Maria Wasiak wyraziła obawę, że demokratyczna Polska może zatonąć, ale wierzy w mobilizację opozycji demokratycznej. - Bez takich spotkań nie ma mowy o społeczeństwie obywatelskim. Trzymajmy się razem i idźmy do wyborów - powiedziała zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Lider listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu Tadeusz Zwiefka zapowiedział rozliczenie polityków Prawa i Sprawiedliwości. - Grzechy i przewinienia PiS-u, wszystkie są spisane. Obiecuję i przyrzekam, w imieniu koleżanek i kolegów z list Koalicji Obywatelskiej, ale myślę, że ze wszystkich list opozycji demokratycznej, że kiedy będziemy mieli taką możliwość, pracując w polskim parlamencie: pociągniemy do odpowiedzialności za wszystkie przewiny, za łamanie prawa, za łamanie konstytucji, za niszczenie naszego kraju, za podział obywateli, za to, że staliśmy się sobie niestety trochę wrogami, czego nigdy nie mogę zaakceptować, że to wszystko zostanie rozliczone nie tylko przed Trybunałem Stanu, jako odpowiedzialność konstytucyjna, ale kiedy trzeba będzie i będzie wymagało tego prawo, także przed sądami powszechnymi do odpowiedzialności karnej za to zło, które zostało wyrządzone - powiedział Zwiefka i skrytykował prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który stwierdził, że w Polsce istnieje konieczność wymiany elit.
- Polska bez lewicy w sejmie cofnęła się o dobrą dekadę w polskiej polityce - mówił reprezentujący Partię Razem Michał Wysocki. Kandydat Komitetu Wyborczego SLD do Sejmu stwierdził, że lewica wraca i będzie walczyć o dobre płace, ochronę środowiska i prawo do życia według własnych zasad.
Podczas zgromadzenia przemawiali również m.in. Michał Stasiński, kandydat do Sejmy z listy KO, Kosma Kołodziej, działacz ruchów LGBT, a także Agata Szczygielska z Bydgoskiego Forum Obywatelskiego, która wyraziła nadzieję, że działacze demokratyczni już wkrótce będą mogli działać w wolnej Polsce.
Wezwany został również do zabrania głosu kandydat do Sejmu Komitetu Wyborczego Polskiego Stronnictwa Ludowego-Koalicja Polska, Henryk Pawlina, ale okazało się, że nie przyszedł na manifestację.
Po zakończeniu manifestacji pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego uczestnicy Bydgoskiej Orkiestry Obywatelskiej Pomocy Wyborczej przemaszerowali ulicami miasta na plac Wolności.