Podziału pieniędzy na zadania w obszarze kultury i dziedzictwa narodowego dokonano w nieco inny sposób niż w roku minionym. Przede wszystkim zmieniła się kwota do rozdysponowania. W roku 2013 było to 2 mln zł, w tym roku o 400 tys. zł mniej. Poza tym zmieniono formułę. Wcześniej rozpatrywano oferty ?jak leci?, teraz podzielono je na koszyki tematyczne. Tym razem było tyle komisji, ile koszyków, czyli pięć.
Przypomnijmy skład zeszłorocznej komisji. Znalazły się w niej trzy osoby wskazane przez prezydenta Rafała Bruskiego (Magdalena Zdończyk i Radosław Chmara z Biura Kultury Bydgoskiej oraz radna Agnieszka Bąk), przedstawiciele organizacji pozarządowych (Dobromiła Jaskot i Wacław Kuczma) oraz przedstawiciele Obywatelskiej Rady Kultury (Ewa Gruszka i prof. Dariusz Markowski).
Teraz składy tegoroczne. Najwięcej pieniędzy – milion zł ? miała do podziału komisja rozpatrująca projekty tworzące ofertę kulturalną Bydgoszczy. W związku z tym była największa. Liczyła 5 osób. Trzy wskazane przez prezydenta, jedną przez Obywatelską Radę Kultury, jednego przedstawiciela miały w niej organizacje pozarządowe. Łatwo policzyć, kto dysponował większością 3/5 głosów.
Pozostałe rozdzielające granty komisje były czteroosobowe. Trzech przedstawicieli miał prezydent, a jednego Obywatelska Rada Kultury. W każdej komisji z ramienia prezydenta zasiadało dwóch pracowników Biura Kultury Bydgoskiej: Magdalena Zdończyk i Radosław Chmara. Trzecim prezydenckim przedstawicielem był za każdym razem radny miejski. Rafał Bruski ma zaufanie przede wszystkim do członków Platformy Obywatelskiej. Do komisji rozpatrujących oferty kulturalne wyznaczył radne Agnieszkę Bąk, Elżbietę Rusielewicz oraz Bognę Wojciechowską-Blachowską i radnego Lecha Zagłobę?Zyglera.
Rafał Bruski okazał też zaufanie radnemu opozycyjnemu. Z jego woli w jednej z komisji zasiadł Stefan Pastuszewski. Może dlatego dostąpił tego zaszczytu, iż kiedy odbierał z rąk Rafała Bruskiego Strzałę Łuczniczki, stwierdził, iż prezydent ?ma głęboką duszę i wrażliwość artystyczną?.
Jak zostały podzielone pieniądze na działalność kulturalną, mowa będzie w osobnej publikacji. Teraz warto jeszcze się zastanowić nad tym, z jakiego powodu zmniejszono kwotę na ten cel w zestawieniu z minionym rokiem. To nie jest trudna zagadka. Odjęte 400 tysięcy znaleźliśmy w innym miejscu. O blisko 400 tys. zł powiększono kwotę na dofinansowanie działań promujących Bydgoszcz. Dostały je podmioty, których pomysły w żaden sposób nie przyczyniają się do promocji naszego miasta. Ta inwestycja ma zaprocentować w kampanii wyborczej.