Grzegorz Schetyna wystąpił dzisiaj w Bydgoszczy w roli meteoru. Pojawił się i po trzech kwadransach zniknął. W tym krótkim czasie udało mu się zapoznać ze zbiorami muzealnymi i powiedzieć kilka ciepłych słów na temat Rafała Bruskiego oraz życzyć mu sukcesu wyborczego.
Gospodarzem spotkania był prof. Adam Sudoł, dyrektor Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego, ale oczywiście w imieniu bydgoszczan przywitał gościa prezydent Rafał Bruski. Od razu przypomniał, że Grzegorz Schetyna był kilka lat temu jego szefem jako minister spraw wewnętrznych i administracji. – Wspólnie pracowaliśmy w nieco innym resorcie, ale to zostaje gdzieś w życiorysie – wyznał były wojewoda kujawsko-pomorski, a następnie zaprezentował Bydgoszcz od strony obecnie interesującej Grzegorza Schetynę.
- Jesteśmy miastem, które jest otwarte. Dzisiaj mamy mnóstwo obcokrajowców w naszym mieście, bo mamy festiwal Camerimage. Mamy jednostkę natowską, szkoleniową. Mamy także regionalny ośrodek debaty międzynarodowej, tak że te wątki międzynarodowe są u nas bardzo silne. Oczywiście, tu jest kuźnia w naszym regionie ministrów, bo i poprzedni, pan Radosław Sikorski, stąd pochodzi, ale i wiem, że pan minister ma tu swoje bydgoskie korzenie – wyliczył prezydent Bruski.
Goszczący w naszym mieście minister spraw zagranicznych przyznał, że wiele lat temu pracował w Bydgoszczy jego brat. Został on w stanie wojennym internowany, a potem wyemigrował do Kanady. Schetyna zadeklarował, że MSZ przedłuży patronat nad Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego. Rozmawiał już z Polonią w Berlinie oraz USA i ma nadzieję, że przekażą one bydgoskiej placówce kolejne eksponaty.
- Cieszę się, że mogę tu być. Rzeczywiście, jak mówił pan prezydent Bruski, mieliśmy przyjemność, może zaszczyt z mojej strony, że udało nam się spotkać w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. To już jest siedem lat temu. Był wtedy Rafał wojewodą. Ja miałem przyjemność być ministrem spraw wewnętrznych. Współpracowaliśmy razem. Te wszystkie projekty, które udawało się wtedy robić, to była także zasługa, a może przede wszystkim Rafała Bruskiego – komplementował kandydata PO na prezydenta Bydgoszczy minister Schetyna. Wyraził też nadzieję, że ponownie przyniesie mu szczęście, bo ostatnio był w Bydgoszczy cztery lata temu, tuż przez wyborami i Rafał Bruski wygrał.