Andrzej Przybielski był muzykiem nieokiełznanym, chodzącym własnymi ścieżkami. Jak wielu młodych zapaleńców, zaczynał od grania jazzu tradycyjnego, ale nie bardzo odpowiadała mu dyscyplina panująca w tych zespołach. W połowie ubiegłego wieku absorbcja zakazanej do Października 56 amerykańskiej muzyki następowała błyskawicznie. Artyści i publiczność chłonęli różne style jazzowe w przyśpieszonym trybie.

Andrzeja Przybielskiego uwiódł be-bop, a potem free jazz, dający trębaczom wiele swobody. Dla człowieka żyjącego muzyką tworzyła się nieograniczona przestrzeń do bawienia się dźwiękiem, wynajdowania nowych sposobów ekspresji, eksperymentowania techniką gry na trąbce. To był żywioł, w którym najpełniej wyrażał się Andrzej Przybielski. To właśnie dlatego jego twórczość jest tak rozproszona, a lista zespołów, w których pojawiał się jako sideman jest tak obszerna.

Idea nagrania albumu poświęconego twórczości Andrzeja Przybielskiego narodziła się wśród poznańskich trębaczy, a pomysł zrealizował Maciej Fortuna w Miejskim Centrum Kultury. Pomysł oryginalny i dość ryzykowny, bo sześciu trębaczy i sekcja rytmiczna to dość rzadki skład zespołu jazzowego, ale jak się okazało bardzo udany. Mariaż poznańskich i bydgoskich (sekcja rytmiczna i Wojciech Jachna – trąbka) muzyków jest pięknym gestem artystów wobec kolegi, który odszedł kilka lat temu. Przypominając jego muzykę, uprzytomniają słuchaczom, jak bardzo bydgoski jazzman wyprzedzał czas, jak bezkompromisową był osobowością.

Nagrane na płycie i zaprezentowane na koncercie w MCK tematy improwizowane przez trębaczy i muzyków sekcji rytmicznej dodały tym utworom świeżości, energii i blasku, szczególnie w “Hej Jack” dedykowane Jackowi Bednarkowi, czy w “Góru”, utworu, którego na płycie, niestety, nie ma.

Maciejowi Fortunie należą się podziękowania za zrealizowanie tego odważnego pomysłu, ale także za taktowne i sympatyczne prowadzenie koncertu promującego tę płytę. Wzruszający był finał, kiedy to trębacze po kolei schodzili ze sceny, pozostawiając na niej muzyków grających w “Asocjacji Andrzeja Przybylskiego”, którzy ostatnimi taktami kończyli koncert.

Skład zespołu: Maciej Fortuna, Maciej Gawdzis, Wojciech Jachna, Tomasz Kudyk, Piotr Schmidt, Maurycy Wójcicki – trąbki, Jakub Kujawa – gitara,Grzegorz Nadolny – bas, Grzegorz Daroń – perkusja.