- 69 lat temu w budynku, który znajduje się po drugiej stronie ulicy, gdzie wtedy mieścił się urząd bezpieczeństwa, w jego podziemiach, w katowni zamordowano 3 marca 1945 roku podporucznika Leszka Białego, pseudonim Jakub oraz jego towarzyszy walki o niepodległą Polskę. Spotkaliśmy się dzisiaj, by uczcić tę niewinnie przelaną krew żołnierzy, zamordowanych bez sądu, w nieludzki sposób, a później pogrzebanych w bezimiennych dołach – powiedział bydgoski radny Michał Krzemkowski przy pomniku Leszka Białego podczas uroczystości.

Zebrani przy obelisku odmówili dziesiątkę różańca w podwójnej intencji. – Pomódlmy się z prośbą o wiekuistą nagrodę dla naszych wspaniałych bohaterów, dla żołnierzy niezłomnych, pomordowanych przez wroga i jednocześnie z prośbą o to, by ziścił się ich sen o prawdziwie wolnej i wielkiej Polsce – wypowiedział prośbę przed modlitwą ks. Roman Kneblewski.

Po modlitwie poseł Kosma Złotowski mówił o zakłamywaniu historii. – Chcemy zwalczyć to kłamstwo, które tyle lat nam towarzyszyło. Kłamstwo, które polskich patriotów, walczących o wolność nazywało zdrajcami, kolaborantami, bandytami. Tak było przez wiele lat. I od czasu kiedy ustanowiono Dzień Żołnierzy Wyklętych mogliśmy sobie pomyśleć, że to kłamstwo zostaje ostatecznie zwalczone. Tak jednak nie jest. Dzisiaj jesteśmy świadkami odżywania tego kłamstwa. Znów w sposób arcybezczelny odwraca się kota ogonem. Wówczas robiło się to pod znakiem sierpa i młota, dziś to kłamstwo toczy się spod skrzydeł czarnego dwugłowego orła – powiedział Kosma Złotowski i zaapelował o pielęgnowanie prawdziwej historii.

Piotr Król zapowiedział, że Klub Radnych PiS w tej lub następnej kadencji Rady Miasta Bydgoszczy wniesie projekt uchwały nazwania jednej z nowo wybudowanych ulic imieniem jednego z Żołnierzy Wyklętych.