W najbliższy piątek, 11 sierpnia, w kawiarni artystycznej przy ul. Św. Trójcy 15 utwory Edwarda Stachury, Leonarda Cohena i własne zaśpiewa Hubert  Maliszewski.

- Zapraszam  na koncert Huberta Maliszewskiego. Artysta zabierze widzów w niezwykłą podróż. Opowie o swoich śpiewających przyjaciołach: Edwardzie Stachurze, Macieju Zembatym, Leonardzie Cohenie, Marku Gałązce, Janie Kondraku i wielu, wielu innych. Tych ludzi znał lub zna osobiście i w Światłowni chce ich opisać poprzez swoje autorskie piosenki. Aby wystąpić w Światłowni, artysta przełożył  na wrzesień planowaną operację - zapowiada występ Huberta Maliszewskiego szef Światłowni, Grzegorz Dudziński.

Artysta o sobie:
Urodziłem się w kwietniu 1955 roku. Pod koniec lat siedemdziesiątych zacząłem koncertować, współpracować z innymi muzykami. Trwało to do ok. połowy lat 80. Potem rzeźbiłem w drewnie i zajmowałem się renowacją oraz rekonstrukcją zabytkowych mebli. Produkowałem też wyroby i meble rzeźbione.

W 1991 roku wyjechałem z kraju i przebywałem głównie w Niemczech, zajmując się sztukatorstwem i płytkarstwem. Prowadziłem firmy w Berlinie i Wuppertalu. Zwiedzałem też różne kraje na całym świecie. Nie traciłem jednak kontaktu z Polską, z rodziną i z przyjaciółmi. Śpiewanie ograniczyłem do jednego koncertu w roku, najczęściej podłączając się pod imprezy organizowane przez przyjaciół.

Prawie każde spotkanie ze słuchaczami jest oparte na moich własnych tekstach i muzyce, choć wykorzystuję też piosenki Cohena, Zembatego, Dylana i innych.

Od dwóch lat jestem z powrotem w kraju, tutaj założyłem firmę remontową, świadcząc usługi głównie na niemieckim rynku.

Koncert rozpocznie się o godz. 18.00. Wstęp - cegiełka na Światłownię - 10 zł, niepełnosprawni, emeryci, studenci - 8 zł.