- Pani premier zmieniła płeć Bydgoszczy. Bydgoszcz jest kobietą i dobrze by było, żeby politycy Platformy Obywatelskiej zapamiętali to raz na zawsze i już się więcej nie mylili – skomentował dzisiejszą wpadkę Ewy Kopacz kandydat Zjednoczonej Lewicy do sejmu z numerem jeden na liście i zażartował, jak na spadochroniarza, nieco ryzykownie: – Każdego polityka Platformy będziemy odpytywali, czy jest w Bydgoszczu, czy Bydgoszczy.

Potem Krzysztof Gawkowski spoważniał, żeby ujawnić, iż Zjednoczona Lewica od długiego czasu czeka na odpowiedź na pytanie, ile kosztują wyjazdowe posiedzenia rządu. W trakcie rozmowy porannej w Radio PiK minister Schetyna nie ukrywał, że wyjazdowe posiedzenia rządu wpisują się w kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej. Przepisy nie pozwalają na korzystanie z rządowych funduszy na prowadzenie działalności politycznej.

Lider bydgoskiej listy Zjednoczonej Lewicy wyraził żal, że ministrowie spraw zagranicznych i obrony oraz pani premier nie spotkali się przy okazji pobytu w Bydgoszczy z emerytami wojskowymi i kombatantami, których tutaj wielu mieszka. – Takim dobrym nawykiem powinno być znaleźć dla nich czas, porozmawiać, a przede wszystkim oddać im hołd i cześć za to, że przez lata dumnie służyli Polsce – uważa Krzysztof Gawkowski i zapowiada, że po wyborach Zjednoczona Lewica wystąpi z wnioskiem o utworzenie stanowiska pełnomocnika ds. wojskowości.

Sekretarz generalny SLD odniósł się do złożonej przez panią premier obietnicy wybudowania drogi S10, która znalazła się na rządowej liście priorytetów. ? Platforma Obywatelska, przygotowując ten plan, wrzuciła do niego inwestycje za 100 mld zł. Kto uwierzy, że to jest do zrealizowania, szczególnie że droga S5 jest realizowana z pięcioletnim poślizgiem? – pytał retorycznie kandydujący w Bydgoszczy działacz z Mazowsza i złożył obietnicę, że jeżeli w wyniku wyborów jego ugrupowanie będzie współrządzić krajem, doprowadzi do rozpoczęcia budowy S10 od odcinka między Bydgoszczą a Toruniem, a nie od Płońska.

Na zakończenie zapowiedział, że jeśli do końca tygodnia Zjednoczona Lewica nie otrzyma wyjaśnień, złoży doniesienie do PKW w związku z naruszeniem kodeksu wyborczego.