Jacek Rostowski zaskakuje pewnie nawet swoich zwolenników. Kiedy został zaproszony do debaty przez profesora Andrzeja Zybertowicza stwierdził, że taka debata szkodziłaby Polsce. Zybertowicz zbyt radykalny, więc dla dobra Polski, były minister z nim rozmawiać nie będzie.

Dziś z kolei na stronie internetowej wp.pl informacja, że, zdaniem Rostowskiego, zwycięstwo wyborcze PiS byłoby strasznie szkodliwe dla Polski, bo, uwaga, uwaga… z PiS nie chciałby rozmawiać Władymir Putin. Rostowski powiada: – Wiarygodność europosłów PiS przy przekonywaniu polityków europejskich o zagrożeniu rosyjskim będzie bliska zera. Jeśli PiS wygra eurowybory, Władimir Władimirowicz będzie rechotał na Kremlu.

Doprawdy dziwne to gadanie zważywszy na sukcesy w rozmowach rządu PO z Rosją. Te rozmowy i relacje z Rosją Tuska, to przecież same klęski. Raport Anodiny. Oddawanie wraku tupolewa trwa już kilka lat. Embargo na mięso wprowadzone przez Rosję lekką rączką przy milczącej aprobacie rządu. Czy aby nie jest tak, że Władymir Władymirowicz rechocze aktualnie, kiedy pomyśli o Tusku i jego ekipie.

Ale Rostowski nie ustaje w wysiłkach patriotycznych na naszych oczach. Już jutro, wraz z senatorem Andrzejem Kobiakiem na placu Wolności będą zachęcać dzieci do udziału konkursie rysunkowym o tematyce patriotycznej. Każde dziecko, otrzyma także treść Mazurka Dąbrowskiego i będzie miało możliwość narysowania symboli narodowych, pomalowania twarzy etc.  Zebrane prace dzieci zostaną w ciągu kilku dni ocenione i nagrodzone słodyczami.
Niedawno patriotyzm to był ciemnogród. A teraz, proszę. Kandydat PO będzie zachęcał dzieci do rysowanek patriotycznych. Najpierw rząd, w którym Rostowski był ministrem ograniczył lekcje historii w szkole, a teraz, że Ojczyzna, panie, sztandar, Polska rzecz święta. Czy wyborcom Rostowskiego nie zakręci się od tego w głowie? Przecież jeszcze niedawno sznyt to było być Europejczykiem, światowcem nawet, a teraz to zdaje się, że wypada znać i trzy zwrotki narodowego hymnu. I czekać tylko aż Rostowski stanie przed nami w rogatywce, może z szablą ułańską przy boku i zwoła radośnie: – Hej, kto Polak!

Napatrzymy się pewnie na wiele jeszcze różnych dziwów w tych różnych euroganiankach. Jak wyjdzie z badań, że ludzie będą głosowali na wierzących, to i Palikot pewnie pokaże się w komży.