24 października, tak jak to czyni w dniu swoich urodzin niezmiennie od  1986 roku, Jacek Soliński otworzył w Galerii Autorskiej wystawę własnych prac i dokonał swoistego résumé dokonań i przemyśleń. W czasie wernisażu Roma Warmus, Mieczysław Franaszek i Jan Kaja zapoznali jego uczestników z  literackimi  upominkami urodzinowymi dla jubilata.  

- To, co chciałem przekazać ważnego i istotnego, zawarłem w tekście zatytułowanym „Bezczynność nieopisana” -  poinformował na wstępie autor ekspozycji, a tekst jego autorstwa odczytał Mieczysław Franaszek.  

Obchodzący 61. urodziny artysta wyznał w nim: „Lubię porównywać cięcie rylcem w linoleum z pracą kornika. W obu przypadkach powstające przejścia i labirynty są (w jakimś sensie) do siebie podobne, bo stanowią zapis wędrówki. Są śladami aktywności. (…) Żłobię dłutkiem rowki i punkty, które stają się białymi liniami, plamami i punktami.  Wydobywam w sensie dosłownym i metaforycznym, z czerni biel, z ciemności światło, tak jakbym wędrował rylcem,  wychylając się z nocy ku dniowi. Zapisuję zwyczajność, która staje się dla mnie nadzwyczajna.”

Zgodnie z tradycją, Jacek Soliński został obdarowany przez przyjaciół tekstami poświęconymi jego twórczej działalności.

Jan Kaja przeczytał tekst Adriana Glenia, a  Roma Warmus  - Wojciecha Kassa. Mieczysławowi Franaszkowi przypadło w udziale odczytanie wiersza Przemysława Dakowicza. Wszystkie te teksty zostały zainspirowane linorytami Jacka Solińskiego.  

Wyłamał się jedynie Piotr Wiesław Rudzki, który zajął się inną stroną działalności jubilata. Powiedział mianowicie o niezwykłym miejscu, jakim  jest Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego przy ulicy Chocimskiej w Bydgoszczy.  

- To tu jest galeria, która – używając nomenklatury publicystycznej krakowskiej Piwnicy pod Baranami – stanowi prawdziwą, zieloną wyspę, wręcz oazę na morzu bestialstwa i bezczelności. Wnikając w jej chłód, chyba każdy przeciętny i nieprzeciętny zjadacz chleba ma wrażenie, iż zstępuje po schodach w dół prosto do podziemia wolności, które – tak samo jak w nieodległym czasie Polski Ludowej – musi stawić czoła nowym znakom czasu i wciąż walczyć o przetrwanie – stwierdził artysta z Wybrzeża.

Uczestnicy urodzinowego wernisażu dowiedzieli się od Jacka Solińskiego, że minister kultury uhonorował  Mieczysława Franaszka Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Uroczystość wręczenia będzie miała miejsce  w piątek, 26 października, w sali konferencyjnej urzędu wojewódzkiego o godz. 10.00.