- Polsce potrzebna jest wymiana politycznych elit, które rządzą naszym krajem. W tej chwili rządzi Polską pokolenie politycznych emerytów, któremu już nic się nie chce, które już tylko czeka na swoje emerytury i posadki, które nie widzi potrzeby i nie potrafi przeprowadzić głębokich zmian, które Polsce są potrzebne – powiedział na konferencji prasowej w Bydgoszczy Jacek Wilk, kandydat Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta RP.

Jacek Wilk dowodził, że Polska jest krajem katastrofy demograficznej, zapaści finansów publicznych, ogromnego długu, rosnącego z roku na rok deficytu budżetowego. – Polska nie jest krajem dla młodych ludzi. Młodzi Polacy nogami oceniają sytuację w Polsce i wyjeżdżają masowo – stwierdził kandydat KNP. Sprawujących władzę określił jako oderwanych od rzeczywistości. – Próbują nam wmówić, że tu jest świetnie, że Polska się rozwija. To propaganda, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Polska pustoszeje. Byłem w Łodzi. Kiedyś “ziemia obiecana”. Miasto miało niedawno ponad 850 tys. mieszkańców. Dzisiaj oficjalne statystyki pokazują trochę ponad 700 tysięcy. Tak wygląda w Polsce rzeczywistość – ocenił.

Kandydat KNP uznał toczącą się kampanię wyborczą jako opartą na sprawach drugorzędnych. Wymienił in vitro, kasy SKOK, konwencję przemocową, przejażdżkę przez Polskę grupy motocyklowej. – W Polsce tymczasem trzeba zmienić prawo gospodarcze, na miarę ustawy Wilczka z końca lat 80. ubiegłego wieku, trzeba obniżyć podatki. Pokolenie młodych polityków musi odzyskać państwo dla siebie – argumentował.

Jackowi Wilkowi podczas wizyty w Bydgoszczy towarzyszy prezes Kongresu Nowej Prawicy Michał Marusik. Marusik, który jest europarlamentarzystą, otworzył dzisiaj w siedzibie partii przy ul. Długiej 24 biuro poselskie posła do Parlamentu Europejskiego.

Otwarte spotkanie Jacka Wilka z bydgoszczanami odbędzie się w sobotę, 25 kwietnia o godz. 16 w sali konferencyjnej Przystani Bydgoszcz na Wyspie Młyńskiej.