Właściwie należałoby się cieszyć. Oto rośnie liczba parlamentarzystów z naszego regionu, którzy trafiają do rządu. Wynikać z tego pozornie mogą tylko pozytywne efekty. Jakie jednak korzyści dla Bydgoszczy, poza ustanowieniem kilku honorowych konsuli i jednej imprezo-konferencji z okazji prezydencji Polski w UE, mieliśmy z Ministra Spraw Zagranicznych? Czy skutecznie lobbował za rozwiązaniem rzeczywistych bydgoskich problemów. Pewnie, że nie. Bydgoszcz to nie zagranica.
Co załatwi dla swego miasta nowa szefowa MSW? Nic. Bo przecież ma przede wszystkim zajmować się wewnętrznym bezpieczeństwa kraju. Chociaż tu jest nadzieja. Bydgoszcz jest krajowa.
Kolejna osoba z Bydgoszczy, także będzie się zajmowała bezpieczeństwem. Na drogach. Jako wiceminister. Wiceminister P. Olszewski. Jak to brzmi! Już czuję się bezpiecznie. Korzyść z tej nominacji już jest jednak ewidentna. Mniej wypowiedzi Olszewskiego na każdy temat w telewizjach. Niesiołowski nie będzie miał kumpla od bredni.
Te partyjne ministerialne nominacje sprawiają, że coraz bardziej klarowna staje się lista PO na jesienne parlamentarne wybory. Można założyć nawet kolejność: marszałek, minister i wiceminister. Chyba, że Marszałek Sejmu znowu ogłosi jakieś ?rewelacje? o dawnych tajnych rozmowach, a bezpieczeństwo w kraju i na drogach będzie takie, jak ?wysokie kompetencje? ministrów z Bydgoszczy.