Oficjalne otwarcie czterodniowego zjazdu odbyło się w Teatrze Polskim. Oprócz wojewody i prezydenta miasta, przybył na nie także prof. Włodzisław Duch, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W swoim przemówieniu poruszył ważne dla psychologów kwestie prawnych regulacji zawodu. – Harvard ma więcej pieniędzy niż cała nauka Polska – zauważył, tłumacząc stosunkowo niewielkie wydatki na prowadzenie badań naukowych. Obył się natomiast bez konwencjonalnych przymilnych formułek.

Wojewoda Ewa Mes w swym przemówieniu zapewniała, w literackiej formule, że docenia pracę psychologów: – Cieszę się, że dziś to właśnie Bydgoszcz stała się centrum nauki o duszy człowieka. Cóż z tego, że człowiek ma świat cały, kiedy straci duszę? Dziś wydaje się, że człowiek ma u stóp cały świat. Postęp nauki, techniki i medycyny jest ogromny. Ten czas niesie również inne, nowe wyzwania. Wyzwaniem jest stres, ciągły pośpiech i nadmiar otaczających nas wrażeń. Próbujecie państwo naprawić jednostkę. Ale wasza wiedza pomaga poprawić relacje w rodzinach, grupach i społecznościach – odczytała Ewa Mes.

- Kończyłem studia bardziej techniczne, ekonomiczne. Z psychologią w czasie studiów się nie spotykałem. I żyłem nieświadom, czym ta nauka tak do końca się zajmuje. Ale im człowiek jest bardziej dojrzały i dorosły, i styka się z psychologią, dostrzega jaka ona jest bardzo potrzebna. Potrzebna każdemu tak naprawdę. Oczywiście musi być przekazana w sposób bardzo przyswajalny dla osób nieprzygotowanych naukowo – powiedział prezydent Rafał Bruski.

Profesor Janusz Trempała, dyrektor Instytutu Psychologii UKW, mówił o potrzebie refleksji nad obecnym stanem tej dyscypliny. Dobra praktyka wymaga dobrych teorii naukowych, popartych dowodami. Tymczasem za psychologów podają się osoby, które korzystają z metod wątpliwej jakości. Brakuje narzędzi prawnych, aby pozbawiać je możliwości wykonywania zawodu albo wymóc korzystanie z metod sprawdzonych naukowo. Szerzej mówił o tym w swoim inauguracyjnym wykładzie pt. “Po co nam psychologia?” profesor Jerzy Brzeziński z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu: – Bolesny problem, to przenikanie do programów kształcenia i dydaktyki społecznej treści, które nie mają nic wspólnego z wiedzą naukową. Mało tego, imitując język nauki, przenikają na zasadzie wirusów komputerowych do mózgów naiwnych, niedouczonych pseudopsychologów. A po drugie, do innych odbiorców pseudonaukowych książeczek i pseudonaukowych testów psychologicznych. Nie bierzcie tego do ręki – przestrzegał naukowiec, nagrodzony za te słowa brawami. – Powinniśmy z całą mocą odrzucać te pseudonaukowe produkty szamańskich umysłów i piętnować ich użycie. Tę ofertę należy uzupełnić o wcale nie małą liczbę Harlequinów psychologicznych.

PTP jest największym stowarzyszeniem skupiającym psychologów w Polsce. Jego historia liczy już ponad 100 lat. Tak duże zjazdy odbywają się co około 3 lata. Obecny potrwa do niedzieli. Weźmie w nim udział 900 psychologów z całej Polski, a także goście z zagranicy, w tym delegacja z Niemiec. W tym czasie odbędą się 603 wystąpienia, 369 sesji naukowych, 130 sesji tematycznych, 14 warsztatów, 5 dyskusji panelowych i 2 wykłady sponsorowane. Podjęte zostaną uchwały zjazdowe wytyczające kierunek rozwoju psychologii. Organizacja konferencji w Bydgoszczy świadczy o wzrastającej pozycji Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego wśród polskich uczelni.