Bogdan Dzakanowski wytknął Zbigniewowi Sobocińskiemu, że: informuje o wynikach głosowania, które jeszcze się nie odbyło, uznaje za wiążącą decyzję podjętą bez wymaganego kworum oraz przyzwala na nieprzestrzegania ustawy o samorządzie gminnym.
Szefowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Elwira Jutrowska skierowała do Rady Miasta Bydgoszczy skargę złożoną przez mieszkańca ul. Komandosów. Bydgoszczanin poskarżył się w imieniu własnym i sąsiadów na firmę odbierającą odpady komunalne. Zażyczyła ona sobie, by mieszkańcy domów nr 2, 2a, 4, 6, 8 i 10 przy ul. Komandosów wystawiali pojemniki ze śmieciami na ul. Saperów, gdyż w przeciwnym razie nie będą one opróżniane. Tymczasem wskazane domy są zamieszkałe głównie przez osoby stare i schorowane, które fizycznie nie są w stanie wykonać tego nakazu.
- Zdaniem zgłaszającego Prezydent Miasta Bydgoszczy nie realizuje swojej funkcji kontrolnej i nadzorczej nad podmiotem odpowiedzialnym za odbiór odpadów komunalnych oraz nie dostrzega potrzeb inwalidów i osób w podeszłym wieku. W związku z powyższym mieszkańcy ww. nieruchomości składają skargę na działania Prezydenta Miasta Bydgoszczy – napisała inspektor Jutrowska, informując, że organem właściwym do rozpatrzenia niniejszej skargi jest Rada Miasta Bydgoszczy.
Przewodniczący Rady Miasta odpowiedział szefowej WIOŚ, że skarga nie zostanie rozpatrzona, gdyż tak zdecydowali radni podczas sesji 27 maja. Za niezlecaniem rozpatrzenia skargi komisji rewizyjnej głosowało 10 osób, cztery były przeciwnego zdania, a jedna wstrzymała się od głosu.
Ta właśnie odpowiedź Zbigniewa Sobocińskiego posłużyła radnemu Dzkanowskiemu za dowód niewłaściwego postępowania przewodniczącego rady. Pismo do Elwiry Jutrowskiej nosi datę 26 maja, a sesja Rady Miasta odbyła się następnego dnia.
- Skąd pan przewodniczący 26 maja 2015 roku znał wyniki głosowania, które odbyło się 27 maja 2015 roku? Czyżby pan przewodniczący był jasnowidzem? ? pytał radny Dzakanowski w skardze do wojewody. My nie sądzimy, że dr Sobociński ma talent wróżbiarski. Raczej doszło do pomyłki. Ponieważ pismo szefowej WIOŚ wpłynęło do Biura Rady Miasta 26 maja, omyłkowo tę datę wpisano na piśmie zawierającym odpowiedź.
Zasadny wydaje się natomiast inny zarzut jedynego bydgoskiego radnego niezależnego. W głosowaniu nad rozpatrzeniem skargi na prezydenta wzięło udział 15 radnych, a kworum wynosi 16 radnych. Tymczasem przewodniczący Rady Miasta uznał za wiążącą decyzję o niezlecaniu rozpatrzenia skargi.
- Rada Miasta, co Pani Wojewoda raz już pismem z dnia 20 sierpnia 2015 roku potwierdziła, jest zobowiązana do rozpatrywania skarg na prezydenta – napisał Bogdan Dzakanowski, uznając odstąpienie bydgoskiej rady od rozpatrzenia skargi za złamanie ustawy o samorządzie gminnym.
Niedługo dowiemy się, czy wojewoda po raz drugi przyzna rację radnemu Dzakanowskiemu.