Pomysł powołania delegatury CBA w Bydgoszczy wysunął przed laty prezydent Konstanty Dombrowicz. Projekt jednak utknął na poziomie życzeń i zamiarów, bowiem rząd nie asygnował do CBA odpowiednich środków budżetowych.
W grudniu 2014 roku minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska, szef CBA Paweł Wojtunik, poseł Paweł Olszewski oraz prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski podczas wspólnej konferencji prasowej ogłosili, że delegatura powstanie i to szybko, bo już w połowie 2015 roku. – To jest bardzo dobra informacja szczególnie dla tych, którzy są uczciwi i chcą, żeby to nasze państwo funkcjonowało ? cieszył się wówczas prezydent Bydgoszczy.
Siedzibą delegatury miał być budynek po Policyjnej Izbie Dziecka przy ulicy Chodkiewicza 8.
I tu pojawiły się trudności. Okazało się, że na remont i adaptację budynku CBA nie ma wystarczających środków. W tej sytuacji miasto zobowiązało się do zaprezentowania alternatywnych propozycji lokalizacji.
Ponad miesiąc po ogłoszeniu na konferencji prasowej o utworzeniu delegatury CBA w Bydgoszczy zapytaliśmy, jak się sprawy mają ze wskazaniem przez miasto odpowiadających potrzebom i możliwościom remontowym budynków, rzeczników prasowych: Piotra Kurka z urzędu miasta i Jacka Dobrzyńskiego z CBA.
Uzyskaliśmy zadziwiająco sprzeczne odpowiedzi.
Piotr Kurek na nasze pytanie odpowiedział tak: ?CBA ma obiekt na terenie miasta wskazany przez Skarb Państwa (mowa o Chodkiewicza 8 ? przyp. red.), ale wymaga on dużych nakładów, stąd instytucja ta wystąpiła do nas o lokalizację zastępczą lub nawet czasową. W odpowiedzi zgłosiliśmy trzy propozycje i aktualnie czekamy na stanowisko CBA?.
No to cieszy – urząd działa sprawnie.
Ale oto odpowiedź Jacka Dobrzyńskiego z CBA: ?Uprzejmie informuję, że CBA nie otrzymało jeszcze alternatywnych lokalizacji dla bydgoskiej delegatury?.