Kilka dni temu zamieściłem tekst o tym, że w pobliżu hali “Łuczniczka? w dniach 16 i 17 lutego stanie mammobus. Informowałem skrupulatnie, zgodnie z tym, co powiedziała mi rzeczniczka Kujawsko?Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, Barbara Nawrocka: ?Mogą z niego skorzystać (z mammobusu ? przypis Krzysztof Derdowski) panie w wieku od 50 do 69 lat. To jest przedział wiekowy, w którym odnotowuje się najwięcej zachorowań na raka piersi. Panie muszą być ubezpieczone, co ustala ekipa mammobusu na podstawie systemu informatycznego NFZ i numeru PESEL. I jest jeszcze jeden warunek udziału pań w badaniu ? nie skorzystają z badania panie, które poddały się badaniom mammografem w ciągu ostatnich dwóch lat. Badania te można wykonywać co dwa lata… Nie obowiązuje też żadna rejonizacja czy inne meldunkowe ograniczenia w dostępie do mammobusu. Kobieta może wejść do mammobusu ?z ulicy?. Nie musi mieć żadnego skierowania czy wskazań lekarskich.?
Jedna z oburzonych internautek, która chciała skorzystać z usług mammobusu dokonała takiego wpisu pod moim artykułem: ?Nieprawdą jest, że jak pisze K. Derdowski: Kobieta może wejść do mammobusu ‘z ulicy’. Nie musi mieć żadnego skierowania czy wskazań lekarskich. Przyjmowane są TYLKO te kobiety, które wcześniej zadzwoniły na wskazany nr (tu go brak) i w ten sposób zostały zarejestrowane na konkretną godzinę. Już w godz. porannych panie obsługujące mammobus, oświadczyły, że mają komplet pacjentek na dziś i na jutro (po 100 osób).?
Poczułem się równie oburzony i skonsternowany jak nasza Czytelniczka. Przecież nie wymyśliłem sobie tego, co napisałem.
Natychmiast skierowałem następujący mail do Barbary Nawrockiej: ?Proszę zapoznać się z wpisami, które zarzucają mi wprowadzenie czytelników w błąd. Napisałem jedynie to, co mi Pani powiedziała. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego to, co od Pani usłyszałem tak radykalnie różni się od rzeczywistości, o której piszą Czytelnicy? Zdaniem naszych Czytelników mammobus przy “Łuczniczce” działa zupełnie inaczej niż mi to Pani przedstawiła. Nie można wejść z ulicy do mammobusu. Trzeba się uprzednio zarejestrować telefonicznie. Wprowadziła Pani naszych Czytelników w błąd!?
Barbara Nawrocka nadesłała następujące wyjaśnienia: “Przede wszystkim ubolewam nad przykrymi komentarzami pod Pana adresem, na które Pan oczywiście nie zasłużył. Nikt tu nie zawinił. W dalszym ciągu podtrzymuję to, co powiedziałam Panu wcześniej. Panie, które spełniają warunki programu profilaktyki raka piersi mogą bez skierowania skorzystać z badań w mammobusie. I nie mają obowiązku wcześniejszej rejestracji. Być może jednak, część pacjentek, które bardzo pilnują terminów badań (co 24 miesiące), mając wcześniej wiedzę o postoju mammobusu zarejestrowało się telefonicznie (…) Mammobus niestety ma również określone możliwości techniczne i w te dwa dni przyjął po 100 pacjentek dziennie. To naprawdę bardzo dobry wynik, który nas cieszy. Ale prawdopodobnie dlatego nie wszystkie pacjentki dostały się na przedmiotowe badania, nad czym ubolewamy. Oczywiście wszystkie te Panie serdecznie przepraszamy z powodu zaistniałej sytuacji.”