Paweł Sztarbowski, który skonstruował dramaturgię przedstawienia, mówił o tym, że wszyscy twórcy pracujący nad spektaklem są pod olbrzymim wrażeniem tekstu ?Wesela?. Odkrywają w nim wiele warstw znaczeniowych. Urzeka ich bogactwem wątków i możliwych już całkiem współczesnych asocjacji i znaczeń.
?Wesele”, zdaniem Szarbowskiego, jest sztuką o wyrazistej warstwie społeczno?politycznej, ale także prezentacją dotkliwych konfliktów metafizycznych. Odnosząc się do współczesnych asocjacji, do których uprawnia ?Wesele? Sztarbowski mówił, że sztuka Wyspiańskiego jest dziełem opowiadającym o nienawiści między różnymi grupami społecznymi w Polsce. – W Polsce walczą ze sobą różne plemiona ? twierdził Sztarbowski. Przedmiotem walki są często ?puste? symbole. Jako przykład takiej walki plemion podał trwający w Bydgoszczy spór o nazwę mostu ? Uniwersytecki czy im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Innym przykładem takiej walki, zdaniem Sztarbowskiego, jest sprawa tzw. Tęczy w Warszawie.
Sztarbowski mówił, że bydgoska inscenizacja ?Wesela? będzie opowieścią o kryzysie komunikacji. W rozdanym dziennikarzom materiale promującym spektakl czytamy: Wyspiański z właściwym sobie krytycyzmem i bezwzględnością pokazuje dramat komunikacji i silne podziały społeczne spowodowane kryzysem tożsamości. Z jego utworu wyłania się obraz życia niedojrzałego, zastępczego, które w podnoszonych do rangi świętości symbolach upatruje szansy na rozwiązanie problemów realnych.
Reżyser Marcin Liber mówił natomiast, że tekst Wyspiańskiego jest wyjątkowo smutny i aktualnie pracuje on wraz z aktorami nad ?montowaniem sensu? spektaklu. Uwagę jego przykuwają przede wszystkim znaczenia egzystencjalne i powikłane relacje między postaciami dramatu.
Twórcy spektaklu nie chcieli zdradzić szczegółowych rozwiązań dramaturgicznych i scenicznych. Uchylili rąbka tajemnicy mówiąc jedynie o tym, że ledwie co zadzierzgnięty związek państwa młodych rozpadnie się właśnie przez wspomniane wyżej spory i plemienne waśnie.
Paweł Łysak odniósł się podczas tej konferencji prasowej do tekstu zamieszczonego w bydgoszczy24 – ?Inwazja lewaków na Teatr Polski trwa?. Uznał ten tekst za niesprawiedliwy i stwierdził, że jego autor, niżej podpisany, zastosował w artykule, niegodne krytyki teatralnej, metody oficera śledczego. Wywołany przez dyrektora do polemiki pozwoliłem sobie stwierdzić, że ?Inwazja lewaków na Teatr Polski trwa? była omówieniem recenzji ze spektakli zrealizowanych przez Marcina Libera i nadal uważam, że, na przykład, wołająca ze sceny Antygona: – Niech nikt nie rucha mojego trupa – jest przedsięwzięciem artystycznie i intelektualnie żałosnym.
Zarówno Paweł Łysak jak i niżej podpisany zgodnie postanowiliśmy nie kontynuować podczas konferencji dalszej polemiki.