- Jeśli nie można być sędzią we własnej sprawie, to nie można też być śledczym w swojej sprawie – powiedział nam Jan Rulewski, komentując pozostawienie Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisku ministra spraw wewnętrznych.

- Dlaczego to on rozmawiał z Markiem Belką na temat budżetu? ? dziwi się senator. ? Przecież się na tym nie zna.
Zdaniem Jana Rulewskiego, powinna powstać komisja śledcza w związku z tzw. aferą podsłuchową, ale na wzór niemiecki. – Obecne komisje są pigułką sejmu ? uważa pierwszy przewodniczący bydgoskiej ?Solidarności?. Rzeczywiście, skład komisji ustalany był do tej pory na bazie parytetów.

W Niemczech 1/3 parlamentarnej komisji śledczej tworzą politycy koalicji rządzącej, 1/3 opozycja i 1/3 eksperci.