W siedzibie Kongresu Nowej Prawicy w Bydgoszczy przy ul. Długiej odbyła się dzisiaj konferencja prasowa Janusza Korwin-Mikkego na bardzo aktualny temat – “Ukraina – polityka polska czy niemiecka?”
- Czy dla państwa polskiego jest korzystne, że również na wschodniej granicy będziemy mieli sojusznika naszego wielkiego sojusznika? – pytał na konferencji prezes KNP i dowodził, że Ukraina, podobnie jak Litwa, jest klientem niemieckim.

Przypomniał historyczne ścisłe więzy łączące UPA, UON i Stepana Bandery z Niemcami. – To jest sprawa niemiecka, a nie polska. Nie należało przyczyniać się do obalenia reżimu Janukowycza – stwierdził Korwin-Mikke. Wyjaśniał, że polscy politycy znowu, tak jak wcześniej – Wiktora Juszczenkę, popierają niewłaściwych polityków. Skrytykował i zaatakował Jarosława Kaczyńskiego, który wzywał do kolejnego czynu zbrojnego. – Jarosław Kaczyński kreuje się na obrońcę suwerenności Polski. 2 lata temu żądał jednak na konferencji w Davos wprowadzenia armii europejskiej. Dla suwerenności Polski nie byłby to dobry znak. To on negocjował traktat lizboński, a jego brat go podpisał – mówił.

Na pytanie, czy może dojść do podziału Ukrainy odpowiedział, że w zamian za swoją zgodę na antyrosyjską Ukrainę Rosja zażąda co najmniej Krymu. – Krym nigdy nie był częścią Ukrainy. To jest prezent Chruszczowa, który jako I sekretarz KC KPZR przekazał go Ukrainie – tłumaczył i dodał, że nie sądzi, by doszło do rozpadu na część wschodnią i zachodnią, chociaż występują między nimi duże różnice.

Przyszłość Ukrainy, zdaniem Korwin-Mikkego, nie rysuje się optymistycznie. – Jak to w demokracji, minister finansów Ukrainy już poprosił o pożyczkę 35 mld dolarów. Całe zadłużenie Ukrainy – bo nie było tu demokracji – wynosiło dotąd 28 mld dolarów. Teraz, jak wprowadzą demokrację, to się rozhulają. Zadłużą kraj – przewidywał.

- To co dzieje się na Ukrainie, to jest tak naprawdę wybór między jedną śmiertelną chorobą a drugą śmiertelną chorobą. Ukraińcy wybierają, czy będą przygnieceni butem Moskwy, czy butem Brukseli. Z tego nie wyjdzie nic dobrego dla nich, a dla nas szczególnie – zakończył prowadzący konferencję Piotr Najzer, lider Kongresu Nowej Prawicy na Kujawach i Pomorzu.