1757 śmiałków stanęło dzisiaj na starcie jesiennej Terenowej Masakry w Myślęcinku.

Sporty wymagające dobrego przygotowania fizycznego przyciągają coraz większą liczbę fanów. Niestraszna była im dzisiaj w Myślęcinku pogoda, a trzeba było nie tylko pokonywać różne przeszkody, czołgać się pod siatkami, pokonywać sterty opon, wspinać się na ustawione drewniane ściany, przemieszczać się na linach, ale i pokonywać przeszkody rzeczne... Kto tracił równowagę na wąskim przejściu, wpadał do zimnej już o tej porze wody.

Pokonanie całej trasy 5 lub 10 km świadczyło o dobrym przygotowaniu i biegowym, i sprawnościowym uczestniczek i uczestników "terenowej masakry". Choć dała ona dzisiaj solidnie w kość, to dała też jeszcze więcej uśmiechu na twarzach niemal wszystkich tych, którzy dotarli do mety!