Dzisiaj na konferencji prasowej prezydent Rafał Bruski i skarbnik miasta Piotr Tomaszewski przedstawili założenia i podstawowe wskaźniki, jakie zamierza się osiągnąć w budżecie miasta na 2014 r. Zakłada on zgodnie z tym, co obwieścił premier Donald Tusk, że kryzys mamy już za sobą i nie wpuścimy go do Polski, a zatem i do Bydgoszczy on nie trafi. Z tego powodu przyjęto, że dochody miasta wzrosną z 1.393 mln zł do 1.535 mln zł. Gdyby od zamierzonej do osiągnięcia kwoty dochodów potrącić 96,5 mln zł dochodów, wynikających z faktu, że po raz pierwszy miasto przejmie od ADM-u dochody z tytułu opłat za czynsze za lokale mieszkalne i użytkowe, a także wynikające z opłaty śmieciowej – realny wzrost dochodów z rok do roku zakłada się na poziomie ponad 40 mln zł. Ten wzrost planuje się uzyskać, bo zakłada się m.in., że o 5% wzrosną wpływy z podatku dochodowego od pensji mieszkańców – jak wiadomo w 2014 r. będą zamrożone progi podatkowe, więc gdyby tak się szczęśliwie złożyło, że bezrobocie nie wzrośnie – to niewykluczone, że bydgoszczanie podołają uniesieniu tego wzrostu, optymistycznie przyjmuje się też, że o 280% wzrosną wpływy ze sprzedaży nieruchomości – z 19 do ponad 53 mln zł.
Wydatki miasta mają wzrosnąć jeszcze bardziej, z 1.509 mln zł do 1.669 mln zł. Deficyt pokryty zostanie głównie bankowym kredytem, a zadłużenie Bydgoszczy wzrośnie z planowanego 1.017 mln zł na koniec bieżącego roku do 1.150 mln zł na koniec 2014 r.
W świetle obowiązujących do końca roku przepisów tak wielkie zadłużenie Bydgoszczy nie byłoby możliwe, ale z dniem 1 stycznia 2014 r. przepisy mające na celu niedopuszczenie do nadmiernego zadłużenia zmienią się i Bydgoszcz dalej będzie mogła się zadłużać. Od 1 stycznia nowego roku od wielkości tzw. nadwyżki operacyjnej zależeć będą możliwości zadłużania się jednostek samorządu terytorialnego. Im większa będzie nadwyżka operacyjna, tym lepiej będzie wyglądał wskaźnik zadłużenia i tym bardziej samorząd będzie mógł się zadłużać. Nadwyżkę operacyjną stanowi dodatnia różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi. Miasto planuje w 2014 r. osiągnąć 80 mln zł tej nadwyżki.
- To że mamy nowy wskaźnik to jest bardzo duża szansa dla miasta, ale to jest też zobowiązanie – powiedział skarbnik Tomaszewski. – Jeżeli zjedziemy z nadwyżką operacyjną, bo coś się nam zafantazjuje, bo teraz stać nas na więcej, to nagle może się okazać, że nie jesteśmy w stanie w sposób właściwy realizować inwestycji – dodał, zastrzegając, że wydatki ciągle muszą być pod kontrolą.
Prezydent Rafał Bruski, który na konferencji pojawił się w krawacie związanym z prezydencją Polski w Unii Europejskiej powiedział, że dalej będziemy się zadłużać i nie będzie to dla miasta niebezpieczne, bo została wypracowana wysoka nadwyżka budżetowa. Przypomniał, jak niewielka była ta nadwyżka jeszcze trzy lata temu, ale teraz dzięki racjonalizacji budżetu i jego sfery wydatkowej nawet dużo większe zadłużenie będziemy jako miasto w stanie spłacić w dużo krótszym okresie. To pozwoli, zdaniem prezydenta, na wykorzystanie wszystkich możliwości rozwojowych, jakie stworzą nowe programy unijne w perspektywie na lata 2014-2020.
Dla dalszego zadłużania nie będzie zresztą alternatywy, bo w przyszłym roku planuje się wydać na inwestycje 345 mln zł, o 90 mln zł więcej niż w tym roku. Warto dodać, że inwestycje w spółkach komunalnych też sięgną setek milionów złotych. Największe to budowa spalarni (MKUO ProNatura Sp. z o.o., 369,7 mln zł w przyszłorocznym budżecie) oraz budowa linii tramwajowej do Fordonu (Tramwaj Fordon Sp. z.o.o., 158,3 mln zł w 2014 r.).
- Chcemy na szeroką skale ubiegać się o dofinansowanie naszych inwestycji ze środków europejskich. Z tego powodu istotne znaczenia ma dla nas wypracowana nadwyżka operacyjna w wysokości 80 mln zł. Stanowić to będzie wkład własny miasta przy sięganiu po unijne dotacje. Nie możemy sobie pozwolić na sytuację, że zadanie uzyska wsparcie finansowe, a nie będziemy mogli go zrealizować z uwagi na brak wkładu własnego. Z tego też powodu zdecydowaliśmy się na zabezpieczenie w projekcie budżetu środków na prace dokumentacyjne i projektowe wielu zadań. Jest to niezbędne przy ubieganiu się o unijne fundusze ? zaznaczył prezydent Rafał Bruski.
- Na koniec roku 2013 mamy dobrą dynamikę nadwyżki operacyjnej, dobre ratingi, akceptację partnerów finansowych, szeroki program inwestycyjny i odpowiedzialność – podsumował skarbnik Piotr Tomaszewski sytuację finansów miasta.