Na spotkanie z autorami książki ?Kiełbasa i sznurek? było tylu chętnych, że Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna po raz pierwszy wprowadziła wejściówki. Michał Ogórek wyjaśnił, jak doszło do jej napisania. Przez długi czas, spotykając prof. Jerzego Bralczyka, rozmawiał z nim na różne tematy, aż w końcu wpadli na pomysł, żeby te rozmowy nagrywać i tak powstała książka. Jej tytuł, fragment dziecięcej wyliczanki, ma oddawać chaos w niej panujący, który wynika z rozmaitości spraw, jakie poruszali, bo celem ich rozmowy było? rozmawianie. A na dodatek pasował do realiów, bo jeden z autorów to Jerzy Bralczyk czyli Jurek, a drugi nazywa się Ogórek.

Pierwszą część spotkania zajął błyskotliwy dwugłos naukowca i satyryka. Towarzyszyły mu ciągłe wybuchy śmiechu publiczności. Bohaterem drugiej części był prof. Bralczyk. Odpowiadał na pytania i rozwiewał wątpliwości słuchaczy w sprawach językowych.

Spotkanie z czytelnikami trwało blisko półtorej godziny, a po jego zakończeniu zgotowano gościom owację na stojąco. Potem ustawiła się długa kolejka po autografy.

Wkrótce opublikujemy dokładną relację ze spotkania.