Chwilę po zakończonym spotkaniu, piłkarz Zawiszy udzielił portalowi bydgoszcz24.pl odpowiedzi na trzy krótkie pytania.
Paweł Klamka: Udało się Zawiszy wygrać z zespołem z Polkowic. Goście postawili bardzo trudne warunki. Spodziewaliście się tak trudnej przeprawy?
Kamil Majkowski: Tak to prawda. Trener uczulał nas, że to nie będzie łatwe spotkanie. Nie myśleliśmy przed meczem, że gramy z ostatnim zespołem w tabeli. Wymęczyliśmy wygraną 1:0, ale wygraliśmy.
P.K.: Piekny sen trwa. Teraz już nie tylko liderujecie w rozgrywkach, ale powiększacie przewagę nad przeciwnikami.
K.M.: Tak, to prawda. Oby tak dalej. Wiemy, że Pogoń Szczecin przegrała u siebie z Dolcanem Ząbki. Jesteśmy liderami i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca rundy, a może do końca sezonu.
P.K.: Jesteście już myślami przy następnym meczu z Wisłą Płock? Piątkowy mecz i następne wyjazdowe nie będą łatwą przeprawą.
K.M.: Jutro (tj. w niedzielę) mamy odnowę biologiczną. Od poniedziałku wszystko podporządkujemy spotkaniu z Wisłą. Na szczęście mamy naszego trenera Janusza Kubota.Na pewno świetnie przygotuje nas taktycznie na wiślaków. Powie nam jak grają i czego mamy się spodziewać. Myślę, że wygramy.
P.K.: Dziękuję bardzo.
K.M.: Również dziękuję.