Prawdziwą koszykarską kanonadę urządzili sobie w Artego Arenie zawodnicy Znicza. Porażka Astorii z drużyną spod Warszawy jest tym bardziej zasmucająca, że przed meczem Znicz tak samo jak bydgoszczanie z dorobkiem dwóch wygranych na dziewięć rozegranych meczy, sytuował się w ogonie tabeli I ligi.

To co działo się po przerwie na parkiecie musiało być niezwykle przykre dla kibiców Astorii. Bydgoszczan cechowały dwa braki: brak dyscypliny w grze defensywnej i brak celności rzutów. Skuteczność rzutów za 2 pkt. w przypadku Astorii wyniosła 35% (18/52), natomiast rywali 65% (17/26). W rzutach za 3 pkt. Znicz znokautował Astorię (52% – 15/29 do 16% – 3/19). W drużynie gospodarzy jedynie Gospodarek rzucił ponad 10 pkt. (14), w drużynie gości na sukces zapracowali wszyscy zawodnicy.

Astoria nie spadła jeszcze na ostatnie miejsce w tabeli, bo okupujący je koszykarza z Nysy Kłodzko też dzisiaj przegrali mecz.

Astoria Bydgoszcz – Znicz Basket Pruszków 56:105 (14:23, 17:20, 10:28, 15:34)

Astoria: Gospodarek 14, Bierwagen 9, Motel 7, Fatz 6, Szyttenholm 5, Laydych 4, Czyżnielewski 4, Dąbek 3, Krefft 2, Motel 2, Derda 0, Barszczyk 0

Znicz: Paszkiewicz 20, Tokarski 15, Warmiak 13, Kordalski 11, Centar 10, Cechniak 9, Kierlewicz 9, Ornoch 6, Madziar 6, Stopierzyński 6