Zainteresowanie kongresem ?Stop ateizacji? przerosło najśmielsze przewidywania organizatorów. Zamierzano po Eucharystii przenieść się do położonej obok bazyliki sali służącej spotkaniom, ale tam weszłoby tylko 100 osób, a na kongres przybyło ich ponad 900. Dlatego obrady toczyły się w przestronnej świątyni misjonarzy św. Wincentego ? Paulo. Przywitał uczestników i zaproszonych gości poseł Bartosz Kownacki, pomysłodawca i główny organizator I Kujawsko-Pomorskiego Kongresu Katolików ?Stop ateizacji”.
Wykład inaugurujący wygłosił ks. dr hab. Dariusz Oko, kierownik Katedry Filozofii Poznania Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Był on zatytułowany ?Gender – od tolerancji do totalitaryzmu?.
Nim ks. Oko zaczął wykład, skierował ciepłe słowa do osób starszych, których sporo było w bazylice. Stwierdził, że ich obecność jest znakiem, iż są wierni Kościołowi, swoim małżonkom i dzieciom. – To, co w dzisiejszym świecie jest niedoceniane, na pewno jest doceniane przez Boga. Jestem przekonany, że na dobrych, uczciwych, wiernych rodziców czeka miejsce w niebie – wyznał kapłan, który powiedział następnie, iż rozumie, dlaczego uznano, że na tym kongresie powinna zostać omówiona propagowana obecnie ideologia gender. Trzeba przecież znać głównych wrogów Kościoła, a gender jest kolejną ideologią, jaką stworzyli ateiści, by zniszczyć wiarę.
Nie dziwi ks. Dariusza Oko fakt stworzenia nowej ideologii. – To wynika z głębokiej potrzeby człowieka, który jest istotą rozumną i potrzebuje poczucia sensu swoich działań. Tego sensu ateista też potrzebuje. Nie ma wiary w Boga, więc musi mieć namiastkę wiary – widzieć sens tego, co robi. Dlatego ateizm jest nieusychającym źródłem ideologii – wyjaśnił i wyliczył, poczynając od XIX wieku, ideologie autorstwa ateistów: marksizm, komunizm, socjalizm, bolszewizm, maoizm, faszyzm, nazizm, wszystkie z gruntu antychrześcijańskie.
Te ideologie doprowadziły do największych zbrodni w skali świata. – Nam ciągle wypomina się inkwizycję, ale ofiary inkwizycji to w ciągu trzech wieków około 4 tys. osób, natomiast łączne ofiary komunizmu to przynajmniej 150 mln osób, a nazizmu w trakcie II wojny światowej to 50 mln – poinformował ks. Oko.
Kiedy te ideologie się skompromitowały, ateiści zostali pozbawieni podstaw, uzasadniających takie a nie inne działania. Potrzebowali na gwałt nowej ideologii. Teraz już ją mają. To genderyzm. Ona też, zdaniem wykładowcy, się skompromituje, co nie oznacza, że można ją lekceważyć. Jezus krytykował faryzeuszy, a katolicy powinni obnażać zakłamanie genderyzmu, bo, tak jak wcześniejsze ideologie ateistyczne, nowa ideologia zawiera elementy prawdy, żeby ukryć wielkie kłamstwa.
Genderyzm eksponuje walkę o prawa kobiety. – To bardzo słuszne. Każdego człowieka trzeba traktować z największym szacunkiem jako dziecko Boże. Ale trzeba pamiętać, że najwięcej dla promocji kobiety zrobiła Ewangelia – przypomniał wykładowca, który przyznaje, że w wielu miejscach na świecie kobiety nie posiadają pełni praw, ale dotyczy to krajów muzułmańskich, a nie chrześcijańskich.
Genderyzm pod pretekstem walki o prawa człowieka stworzył teorię, że płeć nie jest określona przez naturę, ale przez kulturę i społeczeństwo, jest więc plastyczna. – To absurd traktowany jak aksjomat. Ale najbardziej absurdalne teorie mogą pociągnąć miliony – uznał ksiądz filozof. – Genderyzm to nie jest teoria filozoficzna, ale ideologia. Filozofia ma służyć poszukiwaniu prawdy. Ideologia nie szuka prawdy, jest narzędziem realizacji interesów jakichś grup.
Gość kongresu zaproponował, by porównać dwie ideologie: marksizm i genderyzm. Okażą się one wtedy zadziwiająco podobne. Marksizm chciał zreformować gospodarkę, genderyzm chce zreformować rodzinę. Obie ideologie nie powstały na podwalinach nauki, tylko są intelektualną konstrukcją, wymysłem. Teorię głoszoną przez genderyzm przyrównał wykładowca do koncepcji Łysenki i nazwał stekiem bzdur, gdyż sprzeciwia się ustaleniom genetyki.
Współczesna biologia pokazuje jak bardzo człowiek jest określony płciowo. – Każda komórka naszego ciała jest określona płciowo, mózg człowieka jest określony płciowo, mózgi mężczyzny i kobiety są inne. To są różnice nieusuwalne i to nie są zewnętrzne cechy płciowe – oświadczył ks. Oko. Z różnych względów inaczej ta sprawa wygląda w przypadku osób stanowiących mniej niż jeden procent społeczeństwa, ale nie można z wyjątku robić reguły.
Podobieństwo genderyzmu do marksizmu widzi ks. filozof także w dążeniu do dominacji. Niby chodzi o tolerancję, a naprawdę to o władzę absolutną. – Tyle mówią o tolerancji, ale nie chcą tolerować poglądów przeciwnych. Mówią o tolerancji, równości, demokracji, a wszystkich, którzy mają inne zdanie, najchętniej pozbawiliby możliwości zabierania głosu – uznał ks. Oko i omówił przykłady postępów genderyzmu, z których najgroźniejsze jest coraz większe uszczuplanie praw rodziców. Powiedział też o nieustępliwości środowiska nazywanego LGBT w zabiegach o dominację, ale z satysfakcją zakomunikował, że niektórzy politycy potrafią się mu przeciwstawić. Angela Merkel powiedziała w kampanii wyborczej, że jest przeciwna adopcji dzieci przez pary homoseksualne i to jej nie zaszkodziło, została ponownie wybrana kanclerzem Niemiec.
Filozofowi z Krakowa podziękowano za wykład gorącymi oklaskami, a następnie odbyły się dwa panele dyskusyjne, pierwszy obejmował problematykę prawno-polityczną, drugi społeczno-medialną. Padały przykłady bezkarnego naigrywania się z największych wartości narodowych i religijnych oraz traktowania katolików jak obywateli drugiej kategorii. Większość katolicka w naszym kraju nie może liczyć na względy, które posiadają mniejszości seksualne.
Słuchałam dyskusji z wielkim zaciekawieniem, ale kiedy zaczął się drugi panel, zobaczyłam, że kilkanaście osób wychodzi z bazyliki. – Jestem tutaj od 11.00, czyli pięć godzin ? powiedziała siedząca koło mnie starsza pani i dodała z rozżaleniem. – Muszę jechać do domu. Dłużej już mój kręgosłup nie wytrzyma. Szkoda, że nie mogę zostać do końca.
Dlatego sugeruję organizatorom następnych kongresów ?Stop ateizacji?, żeby ograniczyli program do wykładu i jednego panelu dyskusyjnego. Jeżeli będą tak interesujące, jak miało to miejsce w sobotę w Bydgoszczy, dostarczą uczestnikom wielkiej satysfakcji i dużo materiału do przemyśleń.
Martyna Schenk