Anna Osińska umyśliła sobie, żeby sny malować właśnie na prześcieradle. Jest w tym logika. Śnimy na ogół nocą, kiedy śpimy, a leżymy wtedy w łóżku bądź na tapczanie, ale zawsze na prześcieradle.

W tym roku malarka przyłączyła się do projektu ?Oko nigdy nie śpi?, realizowanego w Lubostroniu przez bydgoską Fundację Kultury Rozruch, której prezesem jest Andrzej Kaliski – adwokat i rysownik amator. Do udziału w projekcie zostali zaproszeni artyści, których twórczość w jakiejś mierze dotyka tematu snu. Byli wśród nich fotograficy, malarze, pisarze, performerzy, reżyserzy, kompozytorzy i muzycy, a także osoby obdarzone artystyczną duszą.

Obecnie artGallery Anny Osińskiej mieści się przy Krasińskiego, ale wcześniej siedziba galerii była na Gdańskiej i już wtedy można było przyjść i namalować swój sen. To nic nie kosztuje, poza zwalczeniem własnej nieśmiałości. – Prześcieradło mam przygotowane – zapewnia artystka.