Kazimiera Szczuka, celebrytka, genderystka, feministka i polonistka gościła wczoraj, 12 marca, w księgarni Ówczesna. Promowała swoją najnowszą książkę “Niedobre dziecię. Transe. Traumy. Transgresje”. Moderatorom spotkania, Nataszy Czerwińskiej i Ryszardowi Częstochowskiemu zależało na tym, żeby pokazać wojującą feministkę jako osobę przyjazną i miłą. W znacznej mierze te starania skończyły się powodzeniem. Szczuka opowiadała o tym, że lubi czytać w łóżku i propaguje hasło: Nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka. Wspominała także swoje dzieciństwo w czasach Gierka. Uznała, że było to dzieciństwo bezkonfliktowe i spełnione. Mówiła także o tym, że w życiu walczy o podstawowe wartości, takie jak: dobro, piękno, wolność. W jej opinii największym mankamentem we współczesnej Polsce jest brak społecznych więzi i poczucia wspólnoty. Sporo uwagi poświęciła też egzystencjalizmowi, który, jej zdaniem, jest wciąż aktualny. Egzystencjalizm jest dla Szczuki świeckim projektem ludzkiego życia. Każdy z nas jest w sytuacji Syzyfa opisanej przez Camusa ? wtaczamy swój kamień na górę i nigdy owego kamienia skutecznie nie uda się nam wtoczyć na szczyt. Ów kamień, to nasze troski i cierpienia.
Kazimiera Szczuka opowiedziała też obszernie o swojej mentorce i bohaterce książki “Niedobre dziecię. Transe. Traumy. Transgresje” Marii Janion. Uznała Janion za jedną z najwybitniejszych humanistek naszych czasów, która jest przede wszystkim autorką koncepcji demitologizujących narodowe i religijne mity Polaków ? w tym Szczuka upatruje główne zasługi dla humanistyki autorki “Romantyzmu, rewolucji, marksizmu”. Przy tej okazji Szczuka wyraziła pogląd na temat mitu Powstania Warszawskiego ? to powstanie było, zdaniem Szczuki, absurdem, nikomu niepotrzebnym zrywem i ofiarą tysięcy ludzi.
Wojująca feministka nie mogła też oczywiście nie mówić o aborcji. Powiedziała, że prawo do aborcji jest miarą wolności kobiet. Kobiety, zdaniem Szczuki, niezależnie od prawodawstwa będą korzystały z aborcji, bowiem to jest ich prawo i szansa na samodzielne decydowanie o sobie. W krajach, gdzie dopuszczalna jest aborcja ? mówiła Szczuka ? rodzą się dzieci chciane, a nie jak w Polsce niechciane.
Kilka ciepłych słów powiedziała również o Katarzynie Bratkowskiej, która zasłynęła tym, że w przeddzień świat bożonarodzeniowych w 2013 roku zapowiedziała aborcję swego dziecka w Wigilię. To był, jak twierdziła Szczuka, bunt przeciwko zakłamaniu.
Szczuka wygłosiła także pogląd, że bydgoszczanie nie mają swojej ?opowieści? o historii swego miasta i życiu tutaj. Ta opowieść powinna, jej zdaniem, jak najszybciej powstać, żebyśmy wiedzieli, skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy.
Nie zabrakło też uwag Szczuki na temat Marca 1968 roku. Antysemickie wybryki komunistów interpretowała Szczuka jako zubożenie polskiego życia kulturalnego, niszczenie wielokulturowości Polski.
Zapytaliśmy Kazimierę Szczukę o stalinowską przeszłość Marii Janion. Przypomnijmy: Maria Janion wstąpiła do PZPR w 1949 roku, była promowana przez stalinowskiego badacza literatury Stefana Żółkiewskiego, pisała artykuły zgodne z doktryną stalinowską. Szczuka odparła, że Janion należała do pokolenia, które wybrało życie i tworzenie i nie ma się czego wstydzić i z czego się tłumaczyć. Jej wybór był słuszny, a błędny był wybór ludzi, którzy walczyli z nową, komunistyczną władzą. Marię Janion broni też jej wielkie dzieło, setki studentów i dziesiątki doktorantów.
Na spotkanie nie zostało wpuszczonych siedem osób z Narodowej Bydgoszczy, które chciały wziąć udział w debacie z Kazimierą Szczuką. – Powiedziano nam, że to spotkanie dla kobiet ? mówi Tomasz Zagrabski z Narodowej Bydgoszczy. – To dziwne, bo na sali byli też mężczyźni. Potem mówiono, że to spotkanie wyłącznie dla zaproszonych gości. Widzieliśmy jednak, że wchodzą ludzie bez zaproszeń. I tak wygląda w Polsce debata.