Przy pięknej piłkarskiej pogodzie wybiegły dzisiaj zespoły na sztuczną murawę Chemika przy ul. Glinki. Mecz był całkiem dobrym piłkarskim widowiskiem i szkoda, że nasze zawodniczki musiały uznać wyższość bardziej doświadczonych rywalek ze Szczecina.

Bydgoszczanki w pierwszej połowie mogły nawet strzelić bramkę, ale pechowo na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Z kolei i w tym elemencie przyjezdne też były lepsze – dwukrotnie wycelowały w poprzeczkę. W przekroju całego meczu Pogoń na pewno okazała się drużyną lepiej wyszkoloną i obytą w ligowych bojach. Nasze jednak walczyły dzielnie i szczecinianki musiały ciężko pracować na wygraną.

Po meczu trener bydgoszczanek Remigiusz Kuś tak podsumował przegraną:
- Pogoń jest wyżej w tabeli, ale myślę, że ich zwycięstwo nie przyszło im łatwo, z klucza. Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku. Wynik 3:0 na pewno był za wysoki. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale zabrakło wykończenia. Dziewczyny jakby bały się zdobywać bramki. Będę na ten temat za nimi rozmawiał. Nowe zawodniczki wchodzą w zespół, zgrywają się. Na pewno w sezonie będą cennym elementem zespołu.

O tym, że w meczu zawodniczki KKP MAX-Sprint walczyły dzielnie i ofiarnie można się przekonać: TUTAJ

KKP MAX-Sprint – Pogoń Women Szczecin 0:3 (0:1)

Bydgoszczanki zagrały w składzie: Kamila Rosińska ? Sylwia Chyżewska, Agnieszka Pencherkiewicz, Joanna Daleszczyk, Natalia Makowska ? Dorota Krychowiak, Gabriela Sass, Natalia Sieradzka, Agata Kutnik (82? Ilona Raczkowska) ? Marta Kryszak (77? Agata Stępień) ? Magdalena Rosińska (60? Magdalena Siekierska)