Wczoraj na półtorej godziny została zablokowana przez mieszkańców główna droga w Białych Błotach. Protesty dotyczyły działalności spółki MM Group składy węgla , której skutkiem są ogromne ilości pyłu węglowego w powietrzu, uniemożliwiającego normalne życie w tej podbydgoskiej miejscowości. Również wczoraj przed Urzędem Gminy Białe Błota odbyła się konferencja prasowa posła Andrzeja Dery, zorganizowana przez miejscowe ogniwo Solidarnej Polski, podczas której polityk z Wielkopolski poddał druzgocącej krytyce stan państwa. Zdaniem posła Dery, to organy państwowe ponoszą odpowiedzialność za to, co się dzieje w Białych Błotach.
Okazało się, że razem z dziennikarzami pojawiły się w Białych Błotach Anna Bańkowska i Teresa Piotrowska. Posłanki natychmiast zadeklarowały mieszkańcom pomoc i obiecały interweniować. Dzisiaj rano udały się do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, a następnie wspólnie z wojewodziną przedstawiły dziennikarzom dokonane ustalenia.
Poseł Anna Bańkowska: – Odbyłyśmy rozmowę z panią wojewodą na temat przeanalizowania wszystkich działań urzędniczych, które mogą być podjęte. Ustaliłyśmy też, że w odpowiednim czasie dojdzie do zorganizowania przez panią wojewodę spotkania merytoryczno-konfrontacyjnego obu stron, żeby znaleźć złoty środek, żeby jedni nie przeszkadzali drugim, żeby była symbioza zakładu pracy z mieszkańcami.
Poseł Teresa Piotrowska: – Nie jest tak, że służby wojewody nie są w tej sprawie zorientowane i nie robiły do tej pory nic. Zarzuty, które wczoraj padały, że WIOŚ nic nie robi, są nieprawdą. Pani wojewoda włączy wszystkie pozostałe służby, które w tej sprawie mają coś do powiedzenia i robiły tam badania i tak, jak powiedziała pani poseł, dobrze będzie posadzić do stołu zarówno przedstawicieli gminy, jak i tego zakładu pracy, i skonfrontować, czy rzeczywiście deklaracje panów są zgodne z intencjami, czy rzeczywiście chcą poprawić warunki, w których tam teraz pracują, czy rzeczywiście chcą uzyskać opinię środowiskową, do której są zobowiązani, i czy rzeczywiście chcą żyć w symbiozie z mieszkańcami Białych Błot. Bo jeśli nie, to wtedy trzeba będzie szukać decyzji takiej, że taki zakład nie może funkcjonować, zwłaszcza że nie do końca wszystkie formalne wymogi ma na dzisiaj spełnione.
Wojewoda Ewa Mes: – W trybie nadzoru i kontroli moje służby już pracują. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wiele zadań już wykonał. Są już wydane pewne decyzje, które podmiot gospodarczy prowadzący tę działalność zaskarżył, nie przyjął też protokołów z kontroli. Musimy się nad sprawą pochylić, rozważyć każdy wątek po kolei, od chwili, kiedy ta firma została wpisana do rejestru.
Wojewodzina uznała, że ?coś jest na rzeczy? w związku ze skargami mieszkańców, ale ważną sprawą są też miejsca pracy, które dzięki tej sprawiającej kłopoty firmie powstały w Białych Błotach, dlatego nie może lekką ręką podjąć decyzji: wy jesteście tam niepotrzebni. Przyznała też, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że wyniki badań przeprowadzonych w Białych Błotach wskazują na przekroczenie dopuszczalnych norm, ale dodała, że spółka MM Group składy węgla napisała w tej sprawie odwołanie.