Ostatnio sztandarowa firma bydgoska przechodziła ciężkie chwile. Najpierw przeszedł jej koło nosa wart 140 mln zł kontrakt z Niemcami, gdyż bydgoskie pociągi nie uzyskały homologacji. Potem okazało się, że Rosjanie nie są w stanie zapłacić za zamówione do stolicy kraju tramwaje.

Karta zaczyna się odwracać. 8 kwietnia Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu podpisał z Pesą umowę na zakup pięciu dwukierunkowych pojazdów wraz z tzw. pakietem eksploatacyjnym. Tramwaje te będą pięcioczłonowe, niskopodłogowe, klimatyzowane, wyposażone w monitoring, automaty do sprzedaży biletów i system informacji pasażerskiej.

Przetarg na zakup nowych tramwajów toruńska spółka ogłosiła w listopadzie ubiegłego roku. Wielokrotnie przesuwany termin składania ofert minął 6 lutego. Wpłynęły dwie koperty, ale tylko Pesa postanowiła wystartować w przetargu. Firma Solaris Bus & Coach SA się wycofała. – Powodem były bardzo krótkie, nierealistyczne terminy. W praktyce zadania mogła się podjąć firma, która już dany pojazd produkuje – wyjaśnił portalowi Transport Publiczny rzecznik Solarisa.

Jak informuje MZK Toruń na swojej stronie internetowej, łączna cena dostawy wynosi 37 800 225 zł. Termin realizacji zamówienia to 30 wrzesień 2015 roku. To kolejna umowa Pesy podpisana z Toruniem. Wcześniej bydgoska spółka taboru zawarła kontrakt na dostawę 12 jednokierunkowych Swingów.