- W czasie studiów musiałam narysować konia – przypomniała sobie pani Anna, zapytana, kiedy powstał jej pierwszy obraz. To nie było na Akademii Sztuk Pięknych, ale na zootechnice. Studenci poznawali budowę konia, a opanowanie materiału wykazywało się poprzez prawidłowe oznakowanie części ciała tego zwierzęcia na wykonanym przez siebie rysunku. To było kilkadziesiąt lat temu. Teraz pani Anna może się śmiać ze swojego młodzieńczego dzieła, bo potrafi malować obrazy.
- Głównie pocztą pantoflową – nie ma wątpliwości, w jaki sposób rozchodzi się wiadomość o możliwości opanowania różnych technik malarskich, Małgorzata Biernat-Świtoniak, która w 2004 roku założyła grupę plastyczną ?Impresja? w klubie Lotnik (obecnie Logistyk) przy ul. Szubińskiej. Nie ma też wątpliwości, dlaczego chętnych do nauki malowania jest tak dużo: – Ludzie spełniają swoje marzenia.
- Malowałam od dziecka, wszystkim, czym się dało i na czym się dało – wspomina pani Olga. Nie dostała się na Wydział Sztuk Pięknych na UMK i skończyła prawo. Dopiero po przejściu na emeryturę mogła wrócić do malowania, a córki jej kibicują. – Moje dziewczyny się bardzo cieszą. Matka jest niekłopotliwa, zajęta i ma pasję. To ważne. Nie trzeba latać z nią po lekarzach – śmieje się pani Olga.
Najstarszą ?impresjonistką? jest pani Adela. – W przyszłym roku skończę 80 lat i będę malować tylko genialne obrazy – zapowiada starsza pani z łobuzerskimi błyskami w oczach, która aktywnie działa w ogrodzie działkowym przy ul. Inwalidów i? wspina się na drzewa, a nie są one niskie, bo zostały zasadzone 50 lat temu. – Muszę przecież przycinać gałęzie – tłumaczy pani Adela. Jej koleżanki żartują, że najpierw pomalowała altanę ogrodową, a ponieważ się udało, wzięła się za malowanie obrazów.
?Impresjonistki? są wniebowzięte, gdyż w tym roku przeprowadziły się z niewielkiego pokoju do przestronnej pracowni. Tak zadecydował nowy dowódca 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej. Uszy musi mieć czerwone płk Dariusz Żuchowski, gdyż dzięki wspieraniu działalności kulturalnej zyskał wdzięczność dużej grupy osób i jest za plecami bardzo chwalony. Ma zresztą powody do satysfakcji, bo grupa ?Impresja? wystawia obrazy i jest widoczna w mieście. Sukces odniosła w ogólnopolskim konkursie Military Art 2015. Ze 131 nadesłanych prac plastycznych zakwalifikowano do udziału w rywalizacji 50, wśród nich osiem autorstwa bydgoskich malarzy amatorów, którzy po wskazówki przychodzą do Logistyka. Ostatecznie grupa ?Impresja? zdobyła pierwsze (Małgorzata Biernat-Świtoniak) i trzecie miejsce (Barbara Dziura).
- Swoje malowanie traktuję z przymrużeniem oka. Przychodzę na zajęcia bardziej, żeby porozmawiać i się pośmiać – powiedziała pani Hanna podczas wernisażu w artGallery, gdzie w grudniu grupa ?Impresja? wystawiła swoje prace malarskie. Zdziwiła się bardzo, widząc na ścianie aż tyle swoich obrazów. “Bo są piękne!” – usłyszała w uzasadnieniu od koleżanek z grupy.
Nie uczestniczyła w wernisażu w artGallery pani Barbara, gdyż jest w zaawansowanej ciąży. Wysoko ocenia jej umiejętności opiekunka grupy. – Basia to bardzo uzdolniona osoba. Edukację plastyczną zakończyła w szkole podstawowej, w zajęciach grupy uczestniczy niecałe dwa lata, a tym roku zdobyła nagrodę ogólnopolską. Realizuje swoje marzenia, na co wcześniej nie miała czasu. Jest bardzo szczęśliwa, bo jej obrazy są coraz lepsze – opisała drogę do malarstwa nieobecnej ?impresjonistki? Małgorzata Biernat-Świtoniak.
- Na zajęcia chodzę od małego. Dzięki temu jestem teraz w plastyku. Dlatego jestem ci bardzo wdzięczna. Kocham cię! – dziękowała mamie czternastoletnia Marianna, najmłodsza członkini grupy ?Impresja? i najmłodsza córka Małgorzaty Biernat-Świtoniak. Swoją drogą, trudno uwierzyć, że malarka, która opiekuje się ?impresjonistkami?, jest matką pięciorga dzieci.
- Kochana, najlepsza, wrażliwa, utalentowana, zawsze coś podpowie, ma wyobraźnię artystyczną – opisują swoją opiekunkę panie z zespołu ?Impresja?.
Zajęcia plastyczne w ?Logistyku? odbywają się we wtorki, a w czwartki ?impresjonistki? spotykają się w domu pani Urszuli. – Na drzwiach od strony ogrodu nakleiłam kartkę: ?Klub pozytywnie zakręconych? – opowiada organizatorka spotkań. Jej zdaniem, życie zaczyna się po pięćdziesiątce. – Po osiemdziesiątce – poprawia koleżankę pani Adela.
Na wystawie grupy ?Impresja? w artGallery znalazły się obrazy, których autorami są: Joanna Anioła, Adela Marczewska, Cecylia Kołsut, Olga Radzikowska, Laima Kurowska, Grażyna Kryspin, Lidia Drążkowska, Danuta Pierzchalska, Urszula Wrzeszcz, Krystyna Glazik, Lidia Pruss, Anna Garniewicz, Barbara Dziura, Cathryn Skumiewski, Jolanta Brzezińska, Hanna Frankowska, Martyna Buzalska, Anna Jóźwiak, Marianna Świtoniak, Karolina Licznerska i Małgorzata Biernat-Świtoniak (opiekun grupy).