Senatorowie Jan Rulewski i Jan Wyrowiński w przededniu kolejnej rocznicy Sierpnia 1980 roku wystosowali apel do władz samorządowych województwa kujawsko-pomorskiego oraz samorządowców z całego województwa, w którym upominają się o działaczy ?Solidarności? z lat osiemdziesiątych.
W przesłanym naszej redakcji apelu stwierdzają: (…) zwracamy się z apelem do władz samorządowych wszystkich szczebli Województwa Kujawsko?Pomorskiego o podjęcie właściwych sobie działań wspierających wszystkich tych, którzy w sposób szczególny przysłużyli się sprawie niepodległości naszej Ojczyzny. Jesteśmy przekonani, że samorządy, w ramach posiadanych kompetencji i środków mogą w zakresie niektórych świadczeń; bądź to nieobjętych ustawodawstwem, bądź to dotychczas nierozstrzygniętych na drodze ustawowej, wspomagać znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji weteranów i działaczy opozycji antykomunistycznej.
Sierpień, wrzesień, październik to miesiące wskazujące na głęboką tradycję walk niepodległościowych i wolnościowych z okresu 1920 aż do 1981 r. Mają miejsce różnorodne uroczystości, wskazujące na heroizm zachowań Polaków, okupionych śmiercią, męczeństwem, utratą wolności, dobytku, praw. Zdarza się jednak, że niektórzy z nich do tej pory nie tylko nie otrzymali właściwej rekompensaty, ale nadal odczuwają skutki zwycięskich walk. Walki zwycięskie i skuteczne wówczas, dziś dla wielu Polaków oznaczają stabilizację i rozwój państwa i jego obywateli. Nie sposób zapominać o krzywdzie tych, którzy poświęcali się dla powyższych celów. Ze strony władz centralnych występuje wola pomocy. Już w ustawach zapisano zadośćuczynienie dla osób i ich rodzin, którzy rozstali się z życiem lub zdrowiem. Trwają prace nad ustawą o pomocy materialnej osób i ich rodzin znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji materialnej. Uważamy, że samorząd, pełniący rolę władzy publicznej nie może stać z boku. Zwłaszcza, że dysponuje środkami, majątkiem, który mógłby uzupełnić pomoc administracji państwowej. Tą formą pomocy może być dostępność do ośrodków kultury i wiedzy, imprez, muzeów, kursów samokształceniowych, imprez towarzyskich i krajoznawczych. Także pomoc w nabyciu na własność zasiedlonego mieszkania lub opłaty czynszu. Na miarę możliwości, ale bez naruszania kolejki, pomoc medyczna i uzdrowiskowa. Zakres pomocy, zależny od stopnia władztwa majątkowego i finansowego, ustalona byłaby na podstawie uchwały właściwego samorządu terytorialnego.
Przez sześć lat rząd PO nie opracował i nie wdrożył skutecznego systemu pomocy osobom represjonowanym w stanie wojennym. Tysiące działaczy podziemnej ?Solidarności? zostawionych zostało samym sobie. Nie udzielono im skutecznej pomocy materialnej. Zapytaliśmy o to, dlaczego doszło do takiego zaniechania wobec działaczy ?Solidarności? senatora Jana Rulewskiego. ? Pracujemy aktualnie nad ustawą ? powiedział Rulewski. ? Ale nasz apel do samorządów odnosi się do tego, co samorządy mogą zrobić już dziś dla działaczy ?Solidarności?. Mogą tych ludzi objąć ulgami?
Dopytywaliśmy, kiedy można się spodziewać rozwiązań ustawowych, które ulżyłyby losowi kombatantów i choćby w jakimś zakresie zbliżyły ich uprawnienia i świadczenia do tych, które są udziałem ich prześladowców z SB.
- Projekt ustawy jest w senacie ? powiedział Rulewski. ? Do końca roku powinniśmy się nim zajać. Na pewno nie będzie procedowany przed nowelizacją budżetu.
Wyraziliśmy przypuszczenie, że ustawa na rzecz pomocy kombatantom nie będzie rozpatrywana przed uchwaleniem nowego budżetu, czyli przed wiosennym terminem konstytucyjnym, w którym musi zostać uchwalony budżet na 2014 rok. Jan Rulewski odparł: – Mam nadzieję, że prace nad ustawą zakończą się w tym roku.