- Kominiarze już od tygodnia oczyszczają miasto – powiedział na konferencji prasowej kandydat na prezydenta Marcin Sypniewski, przypominając, że kominiarze, którzy są symbolem kampanii Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke w Bydgoszczy, za zadanie mają oczyszczenie miasta z dotychczasowych poglądów i polityków.

Politycy Nowej Prawicy przed targowiskiem na placu Piastowskim mówili dzisiaj, jak można ulżyć drobnym przedsiębiorcom w prowadzeniu handlu. Ich zdaniem samorządy powinny konkurować ze sobą poprzez prześciganie się w obniżce podatków i wprowadzaniu udogodnień administracyjnych (np. e-urząd).

- Musimy znieść opłatę targową oraz opłatę za zajęcie pasa drogowego w celach handlowych. To udogodnienie poprawi sytuację drobnych handlarzy. Wiele małych punktów sprzedaży zostało już w Bydgoszczy zlikwidowanych właśnie dlatego, że przedsiębiorcy nie mogli zarobić na opłacenie podatków. Chciwi politycy doprowadzają drobnych przedsiębiorców do upadku, a jednocześnie twierdzą, że dbają o dobrobyt Polaków. Ja mam odwrotny pogląd. Jeśli zależy nam na Bydgoszczy i jej mieszkańcach, musimy obniżyć podatki. Dzięki temu spadną ceny produktów. Będziemy więc mogli kupić więcej towarów za tę samą kwotę pieniędzy. Właśnie w taki sposób władze powinny dbać o dobrobyt mieszkańców – tłumaczył Sypniewski. – Musimy zlikwidować bariery, które utrudniają handel, ponieważ dzięki niemu możemy się bogacić. Takie zmiany korzystne są dla wszystkich, nie tylko dla kupców. Usuwając bariery podatkowe doprowadzimy do wzrostu konkurencji między handlarzami, a to prowadzi do obniżki cen – dodał Arkadiusz Jarzecki, kandydat na radnego na Kapuściskach.

Kandydat na prezydenta Nowej Prawicy mówił, że gdyby nie drobny handel zakupy byłyby droższe i mniej urozmaicone, bo skazani bylibyśmy na ofertę marketów. Dlatego wspierać należy drobnych kupców, gdyż ich nie stać tak jak markety na wyspecjalizowaną obsługę prawną i wyprowadzanie podatków na Cypr, czy do innych krajów. – Jeśli nie ulżymy w obciążeniach handlującym na targowiskach, to faktycznie wspieramy handlowych gigantów – stwierdził Sypniewski.

Marcin Sypniewski wskazał również, że miasto powinno sprzedać lokale komunalne ich najemcom prowadzącym działalność gospodarczą za niski procent ich wartości lub znacznie obniżyć czynsze. Inaczej symbolem Bydgoszczy może zostać hasło “Bydgoszcz do wynajęcia”, gdyż przybywa pustych witryn sklepowych zwłaszcza na Długiej, Gdańskiej, Dworcowej.